Świetny konkurs polskich skoczków. Stoch najlepszy w Titisee-Neustadt

stoch 2021 01 09 180007

Kamil Stoch wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt. Trzecie miejsce zajął Piotr Żyła. Polaków na podium rozdzielił tylko Norweg Halvor Egner Granerud.

Stoch odniósł trzecie z rzędu zwycięstwo w konkursie PŚ w sezonie. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni zwyciężył w konkursie po raz 39 i wyrównał rekord należący dotychczas do Adama Małysza.

Wysoko byli także inni Biało-Czerwoni. W pierwszej dziesiątce znalazło się ich w sumie aż czterech. Piąty był Andrzej Stękała, a siódmy Dawid Kubacki, który po pierwszej serii zajmował pierwsze miejsce.Miał jednak pecha i w drugim skoku trafił na trudne warunki atmosferyczne.

Ponadto na jedenastym miejscu znalazł się Jakub Wolny. 28. był Paweł Wąsek, 36. Aleksander Zniszczoł.

Po zakończeniu konkursu Kamil Stoch mówił w TVP 1, że cieszy się ze zwycięstwa. Powiedział, że dzisiejsze zwycięstwo nie było łatwe. Dodał, że żałuje Dawida Kubackiego, który prowadził po pierwszej serii skoków. – Jak nikt inny Dawid zasłużył dziś co najmniej na podium, jak nie na zwycięstwo. Zabrakło mu szczęścia, ale mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie dla niego czas – powiedział Kamil Stoch.

– Można powiedzieć, że chyba mamy teraz najmocniejszą ekipę w historii – przyznał w wywiadzie dla TVP dyrektor ds. skoków narciarskich w Polskim Związku Narciarskim. Adam Małysz. – W ostatnich latach zrobiliśmy bardzo duży postęp. Dużo wniósł do tego poprzedni szkoleniowiec Stefan Horngacher, teraz jego pracę kontynuuje Michal Dolezal. Myślę, że nie tylko, wydaje się nawet, że przerósł mistrza. Wprowadził do treningu i pracy szkoleniowej nowe elementy, których – jak sądzę – poprzednik by się obawiał. Eksperymentalne metody dały efekty – przyznał Małysz.

Na pytanie, czy kiedykolwiek spodziewał się, że Polska będzie w skokach narciarskich taką potęgą jak dzisiaj, Małysz stwierdził krótko: „Nigdy!”. Dodał, że jako zawodnik marzył o tym, aby mieć zespół, który będzie mógł walczyć z najlepszymi. -Nie było mi to jednak dane – zaznaczył.

Zapytany o to, czy nie obawia się, że już w najbliższym konkursie w niedzielę Stoch odniesie czterdzieste zwycięstwo w karierze i wyprzedzi go w ilości triumfów w Pucharze Świata, Małysz przyznał, że można się tego spodziewać. – Gdy zawodnik jest w takiej formie jak Kamil, to idzie jak przecinak. Ale nie robi tego dla rankingu, tylko po to, aby się z sukcesu zwyczajnie cieszyć. Widać, że skoki sprawiają mu niesamowitą radość – zakończył Małysz. 

ToMa / IAR / PAP

Fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

Exit mobile version