„Święta wojna” – tak niektórzy kibice i część mediów określają mecze piłkarek ręcznych MKS-u Perły Lublin i Zagłębia Lubin. Do spotkania tych drużyn dojdzie tym razem na Dolnym Śląsku, a zespoły odrobią ligowe zaległości. Stawką meczu będzie prowadzenie w tabeli PGNiG Superligi.
Obie drużyny przegrały swoje ostatnie spotkania. Zagłębie jeszcze przed świętami uległo po rzutach karnych KPR-owi Gminy Kobierzyce, z kolei MKS w ostatnią środę uległ na wyjeździe Piotrcovii. Stawka meczu jest więc duża. Zawodniczki z obu ekip znają się znakomicie – między innymi z reprezentacji Polski, a ponadto w przeszłości w lubelskim zespole grały Joanna Drabik i Karolina Kochaniak, które teraz grają w barwach Zagłębia.
Spotkanie zapowiada się szlagierowo. Kibice lubelskiej drużyny są jednak zaniepokojeni po środowej porażce naszych mistrzyń w Piotrkowie Trybunalskim. Wszystkich zmartwiła nie tylko przegrana, ale także jej styl. Czy są szanse, że jutro na terenie rywala nasza drużyna zaprezentuje lepszą dyspozycję? Jakie działania podjęto w klubie po środowej porażce. O to red. Adam Rozwałka zapytał prezesa Bogusława Trojana:
Mecz na Dolnym Śląsku rozpocznie się jutro (03.01) o godzinie 18.00.
AR
Fot. archiwum