We wszystkich szkołach w województwie lubelskim rozpoczęły się stacjonarne lekcje dla uczniów klas 1-3 szkoły podstawowej. Od 11 stycznia do wczoraj (17.01) włącznie były wykonywane badania przesiewowe wśród nauczycieli i pracowników tych klas, aby najmłodsi uczniowie mogli wrócić do szkół.
Początkowo badania przesiewowe nauczycieli i pracowników klas 1-3 w województwie lubelskim miały objąć ponad 8 600 osób. Poddać się badaniom na obecność COVID-19 zdecydowało się ponad 7 200 osób z ponad 770 szkół – mówi lubelski kurator oświaty Teresa Misiuk: – Ogólna liczba nauczycieli klas 1-3, którą nam zgłosili w ramach tych szacunkowych danych dyrektorzy szkół, to jest 10 739 jeśli chodzi o szkoły ogólnodostępne. Obejmowaliśmy też tym badaniem szkoły specjalne – to jest 1179.
– Wśród osób, które zdecydowały się przebadać, 152 osoby uzyskały dodatni wynik na obecność koronawirusa – mówi Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie Maria Korniszuk: – To stanowi 2,1 procenta na terenie naszego województwa w szkołach podstawowych wśród tych badań przesiewowych. Natomiast trzeba powiedzieć, że jest to porównywalny odsetek w odniesieniu do innych województw. Rzeczywiście są cztery województwa na terenie kraju, gdzie ten odsetek uzyskanych wyników dodatnich kształtuje się na poziomie 2 procent, ale są też województwa, gdzie ten odsetek jest wyższy i kształtuje się na poziomie 3 procent albo wyżej.
– Badania zostały zorganizowane w 35 punktach wymazowych – dodaje Maria Korniszuk: – W województwie lubelskim ostatnie wyniki badań były w dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych i były to wyniki badań ujemne, czyli te, które już dzisiaj podałam, 152 osoby, które uzyskały wynik dodatni to na dzień dzisiejszy wszystkie osoby. Mamy jeszcze kilka osób, które mają wyniki nierozstrzygnięte, ale te osoby zgłoszą się zgodnie z ustalonym terminem. To jest kilkanaście osób na terenie całego województwa.
– Badania przesiewowe pozwoliły na powrót uczniów z klas 1-3 do szkół, co było dla nas ważne – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka: – To, na co zwracał uwagę między innymi minister Czarnek, że szczególnie trudno realizuje się kształcenie zdalne w przypadku tych najmłodszych, gdzie różnorodność form pracy dydaktyczno-wychowawczej jest bardzo oczekiwana. I myślę, że chociażby te przesłanki są wystarczające do tego, żeby mimo dosyć trudnej sytuacji epidemicznej, jednak to wyzwanie podjąć.
– Zachowanie reżimu sanitarnego w szkołach jest łatwiejsze niż w przypadku przedszkoli – dodaje Lech Sprawka: – Od 6 maja w sposób nieprzerwany funkcjonują przedszkola, które – jeśli chodzi o warunki infrastruktury i w ślad za tym możliwości różnych działań przeciwepidemicznych – są trudniejsze niż w przypadku oddziałów klas 1-3 w szkołach, które na co dzień są szkołami ośmioklasowymi. Łatwiej jest zapewnić pewne rygory epidemiczne w szkole w obrębie infrastruktury, która przygotowana jest na szkołę ośmioklasową, jeżeli realizuje się proces dydaktyczny tylko w stosunku do klas 1-3.
Wojewoda lubelski podkreślił także, że powrót klas 1-3 do szkół to pierwszy krok do zapowiadanego przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego powrotu klas ósmych i maturalnych do stacjonarnego nauczania.
Zdalne nauczanie wciąż obowiązuje w klasach 4-8 oraz w szkołach ponadpodstawowych.
EwKa (opr. DySzcz)
Fot. Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie/ FB