Watykan, ze względu na epidemię koronawirusa, zmienił obrzęd rozpoczynającej Wielki Post Środy Popielcowej, która w tym roku przypada 17 lutego. Przede wszystkim celebrujący uroczystość duchowny nie będzie nic mówić w czasie posypywania głowy wiernego popiołem.
Przewidziane przy posypaniu głowy popiołem słowa – „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz” albo „Nawracajcie się i wierzcie Ewangelii” – kapłan wypowie tylko raz (po poświęceniu popiołu) w odniesieniu do wszystkich, a nie przy każdym posypaniu głowy popiołem.
– Ta formuła będzie wypowiedziana raz nad wszystkimi – mówi ksiądz profesor Marcin Wysocki z Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. – Drugie zastrzeżenie tej noty jest bardziej praktyczne. Wyraźnie jest w niej wskazane, że po wypowiedzeniu formuły kapłan powinien oczyścić ręce i założyć maskę ochronną, zasłaniając usta i nos. Wtedy dopiero podchodzi i – nie wypowiadając żadnych słów – umieszcza na głowach wiernych popiół.
O nowych przepisach poinformowała Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Będą musieli przestrzegać ich wszyscy kapłani na świecie, przeprowadzający obrzęd posypywania popiołem. – Kapłan – wyjaśnia Kongregacja – nosi maskę, chroniącą nos i usta i nakłada popiół na głowy osób, które do niego podchodzą albo też to on podchodzi do nich. Bierze popiół i posypuje nim głowy wiernych, nie odzywając się.
Kongregacja przypomina także kapłanom o potrzebie założenia maseczki chroniącej nos i usta oraz o dezynfekcji rąk.
MaK / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum