Ponad 1700 interwencji, z czego ponad 550 dotyczyło pożarów, a 1120 miejscowych zagrożeń – zamojscy strażacy podsumowali ubiegły rok.
– Poważniejszych pożarów budynków było blisko 170 – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu, Andrzej Szozda: – Te przyczyny to 328 zdarzeń, których prawdopodobną przyczyną była nieostrożność osób dorosłych przy posługiwaniu się ogniem. Natomiast można powiedzieć, że o 20 procent wzrosła ilość zdarzeń kwalifikowanych jako miejscowe zagrożenia. Już nie mówimy o pożarach, a o sytuacjach, gdzie wystąpiły niesprzyjające warunki atmosferyczne. W ciągu kilku godzin, z 11 na 12 czerwca, odnotowaliśmy 139 interwencji związanych z usuwaniem połamanych drzew i konarów, które stwarzały zagrożenie.
Strażacy apelują też o czujność w sezonie grzewczym, w którym wiele zdarzeń dotyczy zatrucia czadem i pożarów sadzy w kominie.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum