Zbliża się 147. rocznica śmierci i 25. rocznica beatyfikacji Błogosławionych Męczenników z Pratulina

img 20210122 112412 2021 01 22 190207

W niedzielę (24.01) przypada 147. rocznica śmierci Błogosławionych Męczenników z Pratulina, którzy zginęli, broniąc swojej wiary. Główne uroczystości poświęcone tym wydarzeniom odbędą się jutro (23.01) w miejscowym sanktuarium. Będą miały wymiar szczególny, gdyż w tym roku przypada 25. rocznica beatyfikacji unitów z Pratulina.

– W sanktuarium w Pratulinie trwają ostatnie przygotowania do uroczystości ku czci Błogosławionych Męczenników Podlaskich – mówi kustosz sanktuarium, ksiądz Jacek Guz. – Od 25 lat w Pratulinie odbywa się uroczystość ku czci Męczenników Podlaskich z racji tego, że 6 października 1996 roku zostali wyniesieni na ołtarze i dani nam jako nasi orędownicy. Co roku 23 stycznia w naszym diecezjalnym Sanktuarium Błogosławionych Męczenników Podlaskich odbywają się główne uroczystości ku ich czci. Data, która została przypisana do liturgicznego wspomnienia męczeństwa unitów podlaskich, nie jest przypadkowa. 24 stycznia 1874 roku właśnie w Pratulinie dali oni świadectwo swojej wiary, oddając życie za jedność Kościoła, za wiarę i za Boga. 

Tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce w Pratulinie 24 stycznia 1874 roku przypomina przewodniczka po pratulińskim sanktuarium, Maria Nitychoruk: – W Pratulinie, w wioskach nadbużańskich mieszkali unici, którzy od XVI wieku żyli w łączności z Kościołem rzymskokatolickim, wyznając Pana Boga w swoim wschodnim obrządku. Byli poddawani rusyfikacji przez cara, który chciał przywrócić ludzi do prawosławia. Ludzie zostali pozbawieni swojego księdza. Wtedy (taki scenariusz powtarzał się w wielu parafiach) przychodził ksiądz rusofilski, na początku jeszcze unicki, ale poddany caratowi, a później to byli już prawosławni księża. Nasi unici ich nie chcieli. Zabrali klucze od cerkiewki, która została pozbawiona swego pasterza. Przejęli inicjatywę i postanowili nie wpuścić tam księdza prawosławnego. Tak zaczęła się cała ta sytuacja. Nadciągnęło wojsko, żeby siłą wyważyć drzwi i utorować drogę księdzu prawosławnemu – opowiada Maria Nitychoruk.

Wojsko carskie, widząc opór wokół cerkwi unitów, zaczęło do nich strzelać. Na miejscu zginęło 9 mężczyzn, 4 zmarło w następnych dniach na skutek odniesionych ran. Rannych zostało 200 osób.

O męczeństwie unitów pamiętają mieszkańcy Pratulina i pobliskich miejscowości. Pani Anna Sereda przyznaje, że modli się za ich wstawiennictwem. Jak twierdzi, otrzymała dzięki nim wiele łask zdrowia: – Czuję, że im to zawdzięczam. Codziennie chodzę do kościoła. Gdy tam jestem, wyczuwam, że są razem z nami. Często opowiadam pielgrzymom o męczennikach. Mówię: kto prosi, ten otrzyma – zaznacza pani Anna Sereda. 

– Myślę, że to było bohaterstwo – mówi pan Piotr, mieszkaniec powiatu bialskiego. – Jednak oni, decydując się na obronę, nie myśleli o żadnym bohaterstwie. Prawie wszyscy z nich to byli prości ludzie. Jak to się mówi, od prostoty do wielkości.

Uroczystości ku czci Męczenników Podlaskich odbędą się w reżimie sanitarnym.

– Mamy przygotowane maseczki, jest postawiony dodatkowy namiot, który będzie ogrzewany, tak by zachować dystans społeczny, do którego jesteśmy zobowiązani – zapewnia ksiądz Jacek Guz. – To na wypadek, gdyby przyjechało więcej osób. Choć od samego początku w mediach i prasie katolickiej zapraszałem do tego, by w tych uroczystościach uczestniczyć online.

Jutrzejsze (23.01) uroczystości ku czci Błogosławionych Męczenników Podlaskich rozpoczną się o godzinie 11.00.

Dodajmy, że główne uroczystości z okazji 25-lecia beatyfikacji Męczenników Podlaskich zaplanowano 3 października 2021 roku.

MaT/WM

Fot. Małgorzata Tymicka

Exit mobile version