Służby apelują, by zwracać szczególną uwagę na osoby bezdomne. W czasie większych mrozów próbują one schronić się w altanach śmietnikowych, pustostanach czy klatkach schodowych.
– Jeśli będziemy obojętni, takim osobom może grozić wychłodzenie – mówi młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie: – Podczas codziennej służby kontrolujemy m.in. pustostany, ogródki działkowe, altanki, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Kiedy napotkamy takie osoby, zawsze proponujemy im pomoc, przewiezienie do placówki, gdzie będą mogli przespać się w wygodnych warunkach i zjeść ciepły posiłek.
– Aura, która panuje na dworze, ta piękna zima, którą widzimy za oknem, może być bardzo niebezpieczna dla osób w kryzysie bezdomności, dla osób, które marzną i nie mają gdzie się schronić – mówi Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie: – Ważna też jest nasza postawa jako obywateli, żebyśmy mogli i chcieli reagować w takich sytuacjach.
– W bezdomność wchodzi się latami i z bezdomności wychodzi się podobno trzy razy dłużej, niż się w nią wchodzi – mówi Monika Zielińska, prezesa zarządu Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta: – Co człowiek, to historia. Niektórzy mówią, że się jest bezdomnym z wyboru. Raczej bym się z tym nie zgodziła, bo nie sądzę, żeby ktoś chciał być bezdomny. To są naprawdę dramaty ludzkie, złe wybory, złe decyzje życiowe, ale nie traktujmy tych osób jak osoby gorszej kategorii. Bo każda osoba tak samo czuje, myśli, ma takie same odczucia, tylko nie każdemu się w życiu powiodło.
– Śpię teraz na klatce na Czechowie, na dziesiątym piętrze. Tam jest ciepło. Nie piję alkoholu, zostawiam po sobie porządek. Ludzie przynoszą mi jedzenie, czasami przyjdą, pogadają i sobie radzę – mówi jeden z bezdomnych. – Jestem bezdomny od 1994 roku – dodaje inny: – Nocuję w pustostanie, którego nazywam „dziuplą”. Mam takie pomieszczenie na Starym Mieście i tam się zagospodarowałem.
– Ważne jest, żeby z tymi osobami rozmawiać, okazać im pewną życzliwość – mówi Justyna Orłowska: – Zdaję sobie sprawę z tego, że to bywa trudne i nie każdy jest w stanie to zrobić, nie każdy jest w stanie przełamać swoją barierę związaną chociażby z takimi osobowymi uwarunkowaniami i cechami, natomiast ważne jest, żeby przede wszystkim reagować i pomóc przetrwać tym osobom zimę.
– W bieżącym roku do Straży Miejskiej Miasta Lublin wpłynęły 43 zgłoszenia od mieszkańców- mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin: – W sumie strażnicy przeprowadzili 153 kontrole miejsc przebywania osób bezdomnych. Apelujemy do wszystkich o to, abyśmy nie pozostawali obojętni na los osób bezdomnych. W przypadku zauważenia osoby bezdomnej w miejscu nieogrzewanym, rosimy o niezwłoczny kontakt z dyżurnym straży miejskiej pod bezpłatnym, całodobowym numerem telefonu 986. Dzięki takiej szybkiej interwencji możemy uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie.
W województwie lubelskim funkcjonuje kilkanaście placówek zapewniających wsparcie i schronienie osobom bezdomnym. Informacje na ten temat można znaleźć na stronie lublin.uw.gov.pl.
InYa (opr. DySzcz)
Fot. KWP Lublin