Obraz Henryka Stażewskiego „Kompozycja” 1981 (własność Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy) prezentowany na wystawie „Znaczenie miejsca. Strzemiński, Stażewski, Łunkiewicz-Rogoyska” w Muzeum Nadwiślańskim w Kazimierzu/fot. Grażyna Lutosławska
„Znaczenie miejsca. Strzemiński, Stażewski, Łunkiewicz-Rogoyska” to wystawa, jaką od kilku dni można oglądać w Galerii Wystaw Czasowych w Gmachu Głównym Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu. Jej kuratorką jest Dorota Seweryn-Puchalska, z którą w „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” przyjrzymy się niektórym pracom. Na wystawie prezentowane są zarówno dzieła twórców związanych z przedwojennymi ugrupowaniami awangardowymi – to Władysław Strzemiński, Henryk Stażewski, Maria Ewa Łunkiewicz-Rogoyska, Aleksander Rafałowski, Karol Hiller, ale mają na niej także swoje miejsce kolejne pokolenia artystów, których łączy wspólne awangardowe dziedzictwo: Stanisław Fijałkowski, Andrzej Gieraga, Aleksandra Jachtoma, Koji Kamoji, Anna Strumińska czy Urszula Ślusarczyk. „Kazimierz Dolny jako miejsce sztuki prowokuje do wielu pytań – mówi kuratorka. – Tym razem przyglądamy się artystom, którzy związani byli z awangardą. Przyjeżdżali do Kazimierza Dolnego. Co spowodowało, że przyjeżdżali właśnie tu? Jak odczytywali to miejsce?“
Karolina Rozwód, dyrektor Teatru Starego w Lublinie zaprosi na marcowe wydarzenia teatralne, muzyczne, filmowe, te przygotowane dla najmłodszych i te, które mają swoich widzów wśród miłośników debat o kulturze.
O tym, że dobrze bawić się językiem, o domowych słowach i zmianach, jakie zachodzą w języku, a także o tym, czy kiedyś zamilkniemy na dobre rozmawiałam w Teatrze Starym z Jerzym Bralczykiem. Wrócę do tego spotkania w Międzynarodowym Dniu Języka Ojczystego. To coroczne święto obchodzone 21 lutego, które zostało ustanowione przez UNESCO 17 listopada 1999 roku.
Po godzinie 7.00 zaprasza Grażyna Lutosławska.