Zbiegowi okoliczności należy przypisać fakt, że w marcu ubiegłego roku, a więc wówczas, gdy zaatakował nas koronawirus i ogłoszony został pierwszy lockdown, weszły akurat w życie znowelizowane przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej. Zmiany w prawie obowiązującym przez poprzednich pięć lat miały na celu ułatwienie rozpoczęcia procesu ogłoszenia upadłości. Okazały się bardzo na czasie.
JB
Fot. pixabay.com