Terytorialsi z Dęblina przeszli kurs dla strzelców wyborowych. Żołnierze doskonalili także taktykę działań snajperskich oraz skuteczne maskowanie się.
– Nie każdy ma predyspozycje, by być strzelcem wyborowym. Służba ta wymaga nie tylko kondycji, ale przede wszystkim odporności psychicznej. Stąd też strzelcy wyborowi to najlepsi z najlepszych – mówi oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, kaptan Damian Stanula.
Szkolenie terytorialsów trwa 3 lata. Po odbyciu wszystkich etapów szkolenia żołnierze OT osiągają gotowość bojową.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. nadesłane