Im większy mróz, tym gorsza jakość powietrza. Smog – cichy zabójca

smog 2021 02 05 183224

Zła lub bardzo zła jakość powietrza w Lublinie odnotowywana jest zwłaszcza wtedy, gdy przychodzą mrozy, a te jeszcze przed nami. Ostatnio wysokie stężenie pyłów PM2,5 oraz PM10 w Lublinie odnotowano 4 dni temu.

– Najwyższa wartość jednogodzinowa pyłu PM10 na stacji w Lublinie przy ul. Obywatelskiej tego dnia wynosiła 221,10 mikrograma na metr sześcienny, zaś pyłu PM2,5 – 221,3 mikrograma na metr sześcienny – mówi Magdalena Milanowska-Pitura, starszy specjalista w Regionalnym Wydziale Monitoringu Środowiska w Lublinie: – W okresie, kiedy te wartości były bardzo wysokie, indeks jakości powietrza mogliśmy określać jako bardzo zły. Wtedy osoby chore, starsze, kobiety w ciąży, małe dzieci powinny bezwzględnie unikać przebywania na wonnym powietrzu. Pozostała populacja powinna ograniczać przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum.

Dlaczego? Bo wtedy powietrze po prostu nas zabija – alarmują specjaliści. Dotyczy to głównie ludzi, którzy już mają problemy z płucami, ale nie tylko – mówi dyrektor Centrum Medycznego Sanitas w Lublinie Cezary Sawulski: – Jest medycznie udowodnione na podstawie dużych badań klinicznych, że smog z wszystkimi zanieczyszczeniami pogarsza ich stan. Przyspiesza rozwój choroby, wzmaga reakcje zapalne. W zasadzie powinniśmy się izolować od tego powietrza. Tak samo potwierdzona na dużych badaniach klinicznych jest skłonność i zachorowalność na choroby nowotworowe, głównie płuc, ale nie tylko. Ten smog jest cichym zabójcą. Może wywołać choroby przy dłuższej ekspozycji, trwającej miesiące, lata. Przyspiesza choroby już istniejące i ta odporność jest chronicznie osłabiana, więc my możemy na niewydolność serca czy innych narządów umrzeć bądź mieć kłopoty ze zdrowiem.

Według różnych opracowań naukowych, smog w Polsce może zabijać od 40-50 tysięcy osób rocznie. Spory problem z jakością powietrza powodują m.in. stare piece oraz to, czym w nich palimy. To z kolei w Lublinie kontroluje straż miejska.

– W piecach mieszkańców znajdujemy różne rzeczy – mówi rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie Robert Gogola: – Mówimy tu o lakierowanym drewnie, pozostałościach meblowych, płytach wiórowych prowadzimy też działania związane ze spalaniem odpadów na zewnątrz. Zdarzało się w poprzednich latach, że była palona guma, jakieś stare opony, plastiki, różne tworzywa, kable.

W przypadku nieprawidłowości straż miejska może wystawić mandat do 500 złotych. Warto też wspomnieć o tym, że miasto prowadzi program wymiany starych kopciuchów na nowe systemu ogrzewania. Chodzi o program ograniczenia niskiej emisji – mówi zastępca dyrektora wydziału ochrony środowiska Urzędu Miasta Lublin Blanka Rdest-Dudak: – O dotację ubiegać się mogą zarówno osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne czy przedsiębiorcy. Nabór wniosków o dofinansowanie prowadzony jest w sposób ciągły, a wnioski rozpatrywane są zgodnie z kolejnością ich wpływu do wydziału ochrony środowiska. Dotacja wynosi do 50 procent rzeczywiście poniesionych kosztów na wymianę systemu ogrzewania – kosztów udokumentowanych za pomocą faktur, rachunków lub innych potwierdzeń zapłaty.

W ubiegłym roku w Lublinie na nowe systemy ogrzewania udało się wymienić blisko 150 starych pieców węglowych.

Zła lub bardzo zła jakość powietrza w Lublinie oraz w regionie występuje zwłaszcza wieczorami, gdy zaczynamy palić w piecach. 

Aktualną jakość powietrza w Lublinie możemy sprawdzić na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie lub np. poprzez specjalne aplikacje na telefon. 

MaTo (opr. DySzcz)

Fot. archiwum

Exit mobile version