Handel na Małym Rynku w Kazimierzu Dolnym zostanie uporządkowany. Pojawią się stoiska, które przedsiębiorcy będą mogli wynająć. Dotychczas do urzędników trafiało wiele skarg, że opłaty za handel w tym miejscu były pobierane niesprawiedliwie. Część kupców płaciła stałą opłatę lub w zależności od rozmiaru stoiska, a część handlując w różnych godzinach nie ponosiła opłat.
– Był z tym duży bałagan – przyznają handlujący z Kazimierza Dolnego: – Niektórzy płacili więcej, inni mniej. Stali latami i to było ich miejsce. Nie wolno było ich w ogóle ruszyć.
– Przedsiębiorcy, którzy chcieli na przykład handlować na Małym Rynku skarżyli się, że jest to opanowane wręcz przez mafię – mówi Leszek Dołęga, radny Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym: – Nieformalne układy, które tam panowały nie pozwalały zwykłym przedsiębiorcom, na przykład tym, którzy handlowali wcześniej na ulicy Nadwiślańskiej, postawić swojego straganu tutaj, bo po prostu byli dyskryminowani przez tych, którzy stale tam stali.
– Były konflikty i chcemy to uporządkować – mówi Ewa Wolna, radna Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym: – Z czasem może pozwoli to na lepsze zagospodarowanie tego miejsca, natomiast w tej chwili po pierwsze nie pozbawi nas to wpływów do kasy miejskiej, które są tak bardzo potrzebne w tym roku, po drugie będzie to pierwszy krok w uporządkowaniu tego terenu, żeby na przykład nie było handlu na drodze pożarowej, bo to jest bardzo niebezpieczne jeśli tam jest handel. Moim zdaniem będzie to też lepsze wizerunkowo dla Kazimierza.
– Część osób przychodziła po określonej godzinie, unikała opłat – mówi Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego: – Mieliśmy różnego rodzaju zdarzenia, niekoniecznie miłe i ciekawe do przedstawiania. W związku z tym chcemy to uporządkować. Jeśli chodzi o targ wtorkowy, piątkowy w Kazimierzu Dolnym, to oczywiście dalej będzie funkcjonował na podobnych zasadach, natomiast wydłużamy jego funkcjonowanie o godzinę dłużej, czyli będzie w tej chwili czynny do godziny 13.00. Jeśli chodzi o opłatę targową w dni targowe, bo podkreślam, że te zmiany, o których zaczęliśmy rozmawiać, dotyczą Małego Rynku i tylko weekendów. Natomiast jeśli chodzi o dni targowe, opłaty nie będą pobierane.
– Zobaczymy jak to wyjdzie. Trudno nam się wypowiedzieć teraz co z nami zrobią. Czy rolnikowi będzie się opłacało stać i wnieść opłatę – mówi jedna z handlarek: – Do tej pory opłaty były znośne, ale jak to teraz będzie, to mnie na pewno nie będzie stać na wykupienie budy. Bo jak mam zapłacić tysiąc złotych, to nie zarobię na tym. Wypadniemy z gry.
– Jeśli chodzi o te osoby, to znajdziemy dla nich miejsce w pobliżu Małego Rynku, natomiast te stoiska, które będą przeznaczone pod wynajem w drodze przetargu siłą rzeczy są dedykowane dla osób, które będą prowadzić swoją działalność od 1 kwietnia do końca października, czyli przez cały sezon – mówi Artur Pomianowski.
W marcu ma zostać rozpisany przetarg na wynajęcie straganów.
ŁuG (opr. DySzcz)
Fot. Łukasz Grabczak