Zabytkowy dworzec kolejowy w Lubartowie doczeka się w końcu generalnego remontu. Kilka lat temu odświeżona została tylko elewacja, ale obiekt od kilkunastu lat stoi zamknięty i niszczeje. 8 lat temu na odcinku Lublin – Lubartów przywrócono ruch kolejowy i powstały nowe, jednak przez cały ten czas pasażerowie nie mogą korzystać z pomieszczeń dworcowych, a na pociągi czekają bezpośrednio na peronach. Teraz, za 5 milionów złotych, XIX-wieczny dworzec ma odzyskać dawną świetność i zyskać nowe funkcje – mówi rzecznik PKP S.A. Michał Stilger:
– Przebudowa XIX-wiecznego dworca kolejowego w Lubartowie jest ujęta w programie inwestycji dworcowych na lata 2016-2023, który obecnie realizowany jest przez Polskie Koleje Państwowe. Aktualnie inwestycja związana z modernizacją lubartowskiego dworca jest na etapie przygotowania, a kolejnym istotnym krokiem będzie ogłoszenie przetargu na wykonanie projektu przebudowy obiektu, co planujemy w pierwszym kwartale tego roku.
– Zależy nam, żeby uruchomić ten dworzec, żeby zwyczajnie pasażerowie mogli z niego korzystać i żeby normalnie funkcjonował – mówi Ewa Zybała, starosta lubartowski. – Do tej pory nie mogli korzystać z wnętrza dworca, ponieważ po prostu jest to zamknięte. Nie ma tutaj ani jak się ogrzać, ani jak się ochłodzić w czasie upałów, nie ma jak się osłonić od wiatru. Dla nas też jest to ważne pod względem wizualnym. Jeżeli ktokolwiek z uczęszczających do szkoły, jeżdżących na uczelnię, albo codziennie dostających się przez te korki do pracy mógłby skorzystać z połączeń kolejowych to myślę, że nie byłoby wątpliwości.
– Rozpoczęto budowę 125 lat temu, w związku z tym w przyszłym roku będzie 125-lecie zakończenia budowy, więc idealnie byłoby, gdyby kolej zakończyła remont w 125-lecie otwarcia dworca – dodaje Krzysztof Dudziński, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Lubartowie. – Patrząc na archiwalne zdjęcia to bryła tej zabytkowej części dworca nie zmieniła się. Dobudowano tylko obiekt późniejszy po prawej stronie. Obiekt ten nie był przez wiele lat remontowany, szczególnie w złym stanie jest w środku, bo o ile z zewnątrz ileś lat temu był pomalowany i jeszcze tak nie widać zniszczeń, o tyle w środku ten obiekt nie przystosowany jest do obecnych potrzeb. Wnętrze jest reliktowe, w tej chwili nie służy nikomu, jest zamknięty, a po remoncie miejmy nadzieję, że będzie służył mieszkańcom.
– Szczegółowy zakres inwestycji poznamy po zakończeniu prac projektowych – wyjaśnia Michał Stilger. – Możemy jednak dodać, że standardem większość inwestycji prowadzonych obecnie przez PKP S.A. jest zapewnienie pasażerom ogrzewanej i klimatyzowanej poczekalni oraz ogólnodostępnych toalet, a także dostosowanie budynku i jego otoczenia do potrzeb osób o ograniczonej mobilności. Wybór firmy, która wykona roboty budowlane, planowany jest pod koniec przyszłego roku, a zakończenie inwestycji i oddanie dworca do użytku pod koniec 2023 roku.
– Ja się tutaj wychowałem na tym dworcu – mówi nam jeden z mieszkańców Lubartowa. – Tutaj tętniło życie, nie było żadnych świetlic, nic nie było w 1961, 62 roku… Co było? Nuda. To jest absolutnie konieczne, to jest coś wspaniałego, to jest proszę państwa taka inicjatywa, że naprawdę warta świeczki.
Obecnie pasażerski i towarowy ruch kolejowy na linii nr 30 Lublin– Łuków odbywa się tylko na odcinku do Lubartowa. Na odcinku do Parczewa trwa zaś gruntowna przebudowa torowiska. Po zakończeniu tej inwestycji i remontu dworca warunki podróżowania dla mieszkańców powiatu lubartowskiego poprawią się zdecydowanie.
JPi / GRa
Fot. Jerzy Piekarczyk