Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował na poniedziałkowej (01.02) konferencji prasowej, że według deklaracji dostawców szczepionki, do końca marca do Polski miało trafić ponad 9 mln dawek, a faktycznie otrzymamy nieco ponad 6 mln dawek.
– Oczywiście to się może jeszcze zmieniać. Mamy nadzieję, że tylko na plus, ale cały czas trzeba mieć w tyle głowy nasze doświadczenia z ograniczeniem i opóźnianiem dostaw. Ta nasza ostrożność i niechęć podawania konkretnych informacji nt. szczepień w kolejnych kwartałach, wynika z ograniczonej przewidywalności, jeśli chodzi o dostarczanie do Polski szczepionek – powiedział Dworczyk: – Przykro nam ze względu na różne niedogodności, które w ramach Narodowego Programu Szczepień pojawiają się. Tzn. zmiany dotyczące liczby szczepionek dostarczanych do poszczególnych punktów, punkty szczepień czasami są niemal w ostatniej chwili – czy były, mam nadzieję, że już takich sytuacji nie będzie – informowane o zmianie dostawy. To powodowało wiele stresu, różnych napięć – oświadczył minister.
Wskazywał, że szczepienia grupy zero wydłużyło się, a w niektórych miejscach szczepienia osób z tej grupy zostały wstrzymane: – Bardzo nam przykro z tego powodu, jako rząd dokładamy wszelkich starań, aby ten program płynnie był realizowane, ale sprawą zasadniczą, jeśli chodzi o różnego rodzaju problemu, są zmiany decyzji producentów szczepionek i dostaw tych szczepionek do Polski – dodał.
Michał Dworczyk powiedział, że 94 procent wszystkich lekarzy zaszczepiło się już na COVID-19; zaszczepionych zostało również ponad 80 procent pensjonariuszy DPS-ów.
Odnosząc się do procesu szczepień, Dworczyk podkreślił, że są wyniki, z których powinniśmy być zadowoleni: – Przykładowo, jeśli chodzi o personel medyczny, to 94 proc. wszystkich lekarzy już się zaszczepiło – powiedział.
Przypomniał, że lekarze – m.in. razem z przedstawicielami innych zawodów medycznych – są w grupie zero: – Będziemy się starali jak najszybciej tę grupę zero zaszczepić, tak by ten proces w lutym się zakończył – zadeklarował szef KPRM.
Zdaniem Dworczyka, „podobnie (…) satysfakcjonujący” jest procent zaszczepienia podopiecznych domów pomocy społecznej. Poinformował, że ponad 80 proc. pensjonariuszy DPS-ów zostało już zaszczepionych przeciwko COVID-19. Jak mówił, w innych krajach „bywały z tym problemy”, natomiast w Polsce udało się ten proces płynnie przeprowadzić.
– Cieszy nas wzrost akceptacji i zainteresowania szczepieniem na COVID-19, pamiętamy, że jeszcze późną jesienią i zimą roku 2020 ten odsetek zainteresowanych szczepieniem był o wiele mniejszy. Wzrósł on o kilkadziesiąt procent, myślę, że to też jest bardzo pozytywna informacja – powiedział Dworczyk.
RL/ PAP (opr. DySzcz)