W ostatnim sparingu przed wznowieniem rozgrywek II-ligowych Motor Lublin wygrał na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola 2:1. Do przerwy „żółto-biało-niebiescy” prowadzili 1:0 po golu Pawła Moskwika. W drugiej połowie najpierw do wyrównania doprowadził Piotr Mroziński, a zwycięstwo Motorowi zapewnił Daniel Świderski.
Nie tylko z dzisiejszego (20.02) sparingu, ale z pracy wykonanej podczas całego okresu przygotowawczego zadowolony jest Paweł Moskwik: – Przepracowaliśmy ten czas dosyć mocno. Za wszelką cenę chcieliśmy mecz wygrać i wyjść na ścieżkę zwycięstw. I to się udało. Będziemy też mieli dobry materiał do analizy, bo nie ustrzegliśmy się błędów. Trzeba będzie to poprawić przez tydzień, który pozostał do startu rundy wiosennej. Dzisiaj niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę rywalowi w drugiej części pierwszej połowy.
Trener Motoru, Marek Saganowski przyznaje, że przed jego podopiecznymi wciąż jest sporo pracy do wykonania: – To był jeden z mocniejszych naszych sparingów. Przeciwnik postawił poprzeczkę naprawdę wysoko. Cieszy nas to, że z boiska to my schodzimy z wygraną. Ale dużo jest jeszcze do zrobienia. Nasz zespół musi się jeszcze skonsolidować. Trzeba też popracować nad nową taktyką, którą proponujemy.
W pierwszym meczu ligowym w przyszłą sobotę, 27 lutego o 14:00 Motor na wyjeździe zmierzy się z Olimpią Grudziądz.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum