Na Lubelszczyźnie powstało 10 dodatkowych punktów szczepień. To punkty wyjazdowe, które będą wsparciem dla ponad 400 punktów szczepień przeciwko COVID-19.
Ich personel dotrze do pacjentów, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogą dostać się do stacjonarnych punktów szczepień. Dodatkowe, wyjazdowe punkty szczepień nie będą zastępować mobilnych zespołów wyjazdowych ze stacjonarnych punktów szczepień, a jedynie wspierać ich pracę. Wyjazdowe punkty szczepień powstały m.in. w Lublinie, Białej Podlaskiej, Krasnymstawie, Tomaszowie Lubelskim oraz Kazimierzu Dolnym. Co ważne, wyjazdowe punkty szczepień dostają własną pulę szczepionek i nie korzystają z ampułek zamówionych przez POZ-y.
– Z wyjazdowych punktów szczepień można skorzystać w dwóch przypadkach – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka: – Pacjent, który się zarejestrował – mówię o pacjentach szczególnie powyżej 70. roku życia – i ma ustalony termin w punkcie szczepień, ale punkcie, który nie ma mobilnego zespołu. I druga sytuacja: jest wiele osób, które są częściowo zarejestrowane w systemie, to znaczy zadeklarowały chęć zaszczepienia się. Nie było wolnych terminów, ale w miarę przebiegu procesu szczepień, taką możliwość będą mogły uzyskać. W związku z tym te osoby właśnie tą preferowaną ścieżką przez lekarza POZ-u takie stosowne zamówienie składają.
A jak skorzystać z wyjazdowych punktów szczepień? – To bardzo proste – mówi dyrektor lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia Karol Tarkowski: – W każdym przypadku próbę umówienia się do takiego punktu mobilnego trzeba rozpocząć od kontaktu albo z lekarzem POZ albo z pielęgniarką opieki długoterminowej, która musi dokonać oceny czy taki pacjent rzeczywiście wymaga tego, żeby do niego wyjechała ekipa ze szczepienia.
Jeżeli pacjent będzie zakwalifikowany do szczepienia wyjazdowego lekarz POZ lub pielęgniarka opieki długoterminowej informuje o tym wyjazdowy punkt szczepień: – To punkt szczepień będzie już bezpośrednio z pacjentem lub jego opiekunem prawnym umawiał datę takiego szczepienia – mówi Karol Tarkowski: – Oczywiście to, że zostało wystawione skierowanie, że taka osoba została zakwalifikowana do szczepień, nie oznacza, że ona na pewno takiemu szczepieniu będzie podlegała, bo na miejscu lekarz musi jeszcze dokonać kwalifikacji czy w danym momencie rzeczywiście pacjent jest w takim stanie, żeby taką szczepionkę przyjąć.
Po zaszczepieniu pacjenta personel obserwuje go przez co najmniej 15 minut pod kątem wystąpienia ewentualnych niepożądanych odczynów poszczepiennych. Jeżeli te się pojawią, zespół jest przygotowany aby pomóc pacjentowi w domu. Pacjenci, którzy mogą być szczepieni w stacjonarnym punkcie, ale nie są w stanie do niego dotrzeć sami, mogą skorzystać z transportu organizowanego przez poszczególne samorządy.
– U nas pomagają nam w tym między innymi strażacy – mówi wójt gminy Wysokie Dorota Dobrzyńska: – Uruchomiliśmy też specjalny numer telefonu dla pacjentów, którzy potrzebują takiego transportu. Pacjenci mogą dzwonić na podany numer telefonu, jak również zgłaszają taką potrzebę bezpośrednio w punkcie szczepień, w momencie kiedy zapisują się na te szczepienia. My ściśle współpracujemy z punktem szczepień, który działa w miejscowości Wysokie i weryfikujemy tych pacjentów.
Podobne infolinie uruchomiły pozostałe gminy w całym regionie. Jak wynika z danych lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, na Lubelszczyźnie może być ponad 4 tys. osób powyżej 80. roku życia, które kwalifikują się do szczepienia w domu.
Jak wynika z danych na portalu gov.pl, do tej pory na Lubelszczyźnie wykonano ponad 147 tysięcy 600 szczepień przeciwko COVID 19.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum