Trzy osoby przebywają w szpitalu po wybuchu gazu w jednym z domów bliźniaczych w Podedwórzu w powiecie parczewskim. Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 16.30. W budynku mieszkała pięcioosobowa rodzina.
– W chwili wybuchu w domu znajdowała się matka z dwójką dzieci – mówi wójt gminy Podedwórze Monika Mackiewicz-Drąg. – Część budynku, w której doszło do wybuchu, nie nadaje się zupełnie do zamieszkania, będzie przeznaczona do rozbiórki. Druga część budynku, zamieszkała przez drugą rodzinę, wymaga remontu: na pewno będzie potrzebna wymiana dachu. Ściana wspólna, która łączyła oba lokale, też wymaga przebudowy. Obecnie na miejscu zdarzenia pracują wszystkie służby: policja, straż pożarna, nadzór budowlany. Jesteśmy w stałym kontakcie z wojewodą lubelskim i służbami kryzysowymi.
Prawdopodobną przyczyną wybuchu było rozszczelnienie instalacji gazowej.
– W budynku mieszkała pięcioosobowa rodzina. W chwili wybuchu w domu była matka z dwójką dzieci. Ranne zostały trzy osoby – mówi Artur Łopacki z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie. – Wstępnie ustaliliśmy, że wybuch nastąpił w trakcie przygotowywania posiłku przez kobietę. W wyniku eksplozji ta 37-letnia kobieta oraz jej dzieci w wieku ok. 10 i 14 lat odniosły poważne obrażenia. Wszyscy trafili do szpitala z oparzeniami. Na miejscu pracują jeszcze śledczy oraz biegli, którzy badają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Dom był zasilany gazem, był zaopatrzony w instalację gazową. Wstępnie można przyjąć, że prawdopodobną przyczyną było właśnie rozszczelnienie tej instalacji.
Od wczoraj (26.02) w Podedwórzu trwa posiedzenie gminnego sztabu kryzysowego. Jak informuje wójt Mackiewicz-Drąg, uruchomiona zostanie szybka pomoc celowa na zabezpieczenie potrzeb rodziny, która straciła w wyniku wybuchu cały dobytek. Następnie planowana jest pomoc na odbudowę domu, żeby rodzina mogła wrócić „na swoje”.
EwKa / GRa / WM
Fot. lubelska.policja.gov.pl