– Większa liczba zarejestrowanych zakażeń to sygnał, który trzeba brać poważnie – mówi profesor Krzysztof Tomasiewicz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Dzisiaj ministerstwo zdrowia poinformowało o 8777 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce, 241 osób zmarło.
Według profesora Tomasiewicza, do dziennych raportów dotyczących koronawirusa należy jednak podchodzić ze spokojem.
– Taki trochę mamy rollercoaster, że jak nam spada, to wszyscy głoszą, że mamy poprawę sytuacji, jak nam rośnie, to mamy trzecią falę. Takie niezależne dane to jest liczba osób, które niestety umierają z powodu COVID-19, i tu mamy sytuację stabilną. Niekorzystną, bo wciąż wysoką, to jest wciąż kilkaset osób dziennie, natomiast czy to rzeczywiście jest konsekwencja luzowania obostrzeń? Na pewno nie tych ostatnich, bo to za wcześnie jest, żebyśmy mogli powiedzieć, że otwarcie hoteli spowodowało taką, a nie inną sytuację. To jest konsekwencja braku przestrzegania zaleceń na co dzień.
Od początku pandemii w Polsce potwierdzono łącznie ponad milion sześćset tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Na COVID-19 zmarło prawie 42 tysiące osób.
Cała rozmowa w materiale wideo:
ToNie/WP
Fot. archiwum