Prof. Paweł Kalinowski: Nie trzeba wywoływać paniki, trzeba zachować spokój i uszczelnić sposób noszenia maseczek

zrzut ekranu kali 2021 02 23 110944

Nie możemy siać paniki, bo odbije się to na pacjentach, którzy nie będą zgłaszać się do szpitali, czy na badania – tak o wzrostach zakażeń koronawirusem w Polsce mówi profesor Paweł Kalinowski, kierownik Samodzielnej Pracowni Epidemiologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.

Jego zdaniem w Polsce dzienna liczba osób zakażonych jest uzależniona od liczby przeprowadzonych testów.

– Gdybyśmy zrobili dwa razy więcej testów, to być może tych przypadków byłoby dwa razy więcej – uważa profesor Paweł Kalinowski. – Trudno powiedzieć, czy to jest już trzecia fala, czy mamy przejściowy wzrost. Z drugiej strony obserwując sytuację w krajach sąsiednich, gdzie następują wzrosty, można się spodziewać, że w Polsce wzrosty też będą. Nie ma co wywoływać paniki, trzeba zachować spokój i oczywiście apelować o utrzymywanie tych środków zapobiegawczych, które już są, czyli uszczelnić sposób noszenia maseczek. Myślę jednak, że nie ma co wywoływać paniki i apelować do ludzi o pozostanie w domach, bo nadciąga kataklizm.

Cała rozmowa w materiale wideo: 

W odpowiedzi na rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem ministerstwo zdrowia przygotowuje zmiany w przepisach dotyczących zasłaniania ust i nosa. Chodzi między innymi o odejście od przyłbic i innych osłon niż maseczki. 

ToNie / GRa

Fot. RL

Exit mobile version