Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (na zdj.) powiedział, że jako następna grupa do szkół wrócą ósmoklasiści i maturzyści. Szef resortu edukacji i nauki podkreślił, że nauka zdalna nie zastąpi tej stacjonarnej.
Przypomniał też, że „częściowo już dziś młodzież może korzystać z bezpośredniego kontaktu z nauczycielem za sprawą konsultacji indywidualnych, egzaminów próbnych, testów i sprawdzianów”.
CZYTAJ: Minister Dworczyk: W poniedziałek zaczną są zapisy na szczepienia dla nauczycieli
Przemysław Czarnek powiedział, że „uczniowie pojawią się w szkołach jeśli tylko będzie taka możliwość i takie okoliczności pandemiczne i potwierdzą to wirusolodzy”. Jak stwierdził, powrót uczniów do szkół zależeć będzie od sytuacji epidemicznej w kolejnych dniach, a także od tego, jak społeczeństwo będzie podchodzić do obostrzeń podyktowanych przez rząd.
CZYTAJ: Przemysław Czarnek: Szkoły mogą przeprowadzać sprawdziany i egzaminy próbne
Minister dodał, że na możliwość powrotu dzieci i młodzieży do szkół wpłynie wynik testów na obecność koronawiursa wśród nauczycieli, którzy już teraz prowadzą naukę stacjonarną oraz jak będzie rozwijać się sytuacja pandemiczna. – Te dane łącznie z frekwencją – która jest na poziomie 99,5 procent – będą brane pod uwagę przez epidemiologów i rząd, który podejmie ostateczną decyzję – wyjaśnił.
Uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych 18 stycznia wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach.
RL / IAR / opr. ToMa
Fot. archiwum