Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę dotyczącą 8-letniej dziewczynki, która miała zostać porwana przez nieznanego mężczyznę. Do zdarzenia miło dojść w minioną środę w Rejowcu Fabrycznym w powiecie chełmskim.
Według relacji 8-latki, nieznany jej mężczyzna wepchnął ją do samochodu i miał jeździć po ulicach miasta. Wyrzucił jej kurtkę, czapkę oraz plecak. Po kilkunastu minutach mężczyzna miał wypuścić dziewczynkę, a wtedy na 8-latkę zwróciła uwagę jedna z mieszkanek Rejowca, którą zaniepokoiło to, że dziewczynka nie miała kurtki i czapki.
– Wyjaśniamy wszystkie szczegóły tej sprawy – mówi Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie: – Otrzymaliśmy zawiadomienie o pozbawieniu wolności małej dziewczynki przez nieznanego mężczyznę. Do tego zdarzenia doszło w ubiegłą środę na terenie gminy Rejowiec Fabryczny. W sprawie przesłuchani zostali ustaleni świadkowie. Całość zgromadzonego materiału została przekazana do Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie w celu oceny prawno-karnej.
Postępowanie jest na początkowym etapie: – Na razie nie przedstawiono nikomu żadnych zarzutów – mówi szef prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie Zenon Bolesta: – Sprawa jest prowadzona w kierunku pozbawienia wolności małoletniej. Na obecnym etapie jest to postępowanie w sprawie. Nie ma żadnej osoby podejrzanej. Z uwagi na dobro postępowania nie mogę udzielić szerszych informacji poza tym, że takie postępowanie jest prowadzone. W dniu dzisiejszym małoletnia zostanie przesłuchana przez sąd, z udziałem biegłego psychologa. Te zeznania będą dość istotne dla dalszego biegu sprawy.
To właśnie od nich będzie zależeć dalszy ciąg całego postępowania. Dziewczynka będzie przesłuchiwana w specjalnym pokoju z udziałem biegłego psychologa – wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie, sędzia Barbara Markowska: – Są to tzw. niebieskie pokoje. One zawierają tzw. przyjazne wyposażenie po to, żeby stworzyć dziecku przyjazną, naturalną atmosferę takiego środowiska, w którym będzie się dobrze czuło i czynność przesłuchania nie będzie wywoływała dodatkowego stresu. Te pokoje są z reguły pomalowane na ciepłe kolory. Czynność jest przeprowadzana przez sąd, ale oczywiście sędzia ani żadna inna osoba biorąca udział w tej czynności nie występuje w stroju służbowym, żeby odformalizować całe to zdarzenie.
Potencjalnemu sprawcy zdarzenia może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.
Policja zabezpieczyła monitoring, a wyrzucone rzeczy dziecka zostały odnalezione. Zebrane materiały zostały przekazane Prokuraturze Rejonowej w Krasnymstawie.
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. archiwum