Awaria podajnika trocin do pieca grzewczego była prawdopodobną przyczyną wczorajszego (01.02) pożaru hali produkcyjnej w Łomazach. Tak wynika ze wstępnych ustaleń straży pożarnej.
– Pożar gasiło 10 zastępów straży, akcja gaśnicza trwała 6 godzin – mówi rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej Mirosław Byszuk. – Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów hala produkcyjno – magazynowa w tartaku oraz przyległe pomieszczenia socjalne i kotłownia były objęte ogniem, a dach zawalił się do środka. W obiekcie składowane były wyroby drewniane do produkcji płyt meblowych oraz maszyny do obróbki drewna. Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, gaszeniu pożaru oraz obronie przed pożarem przyległej suszarni drewna, którą uratowano – dodaje Mirosław Byszuk.
Straty poniesione w wyniku pożaru straż wstępnie oszacowała na 700 tys. złotych.
MaT / PrzeG
Fot. archiwum