Wystarczyło kilka dni siarczystych mrozów, aby jeziora i inne zamarznięte zbiorniki wodne zapełniły się wędkarzami. Pojawili się też łyżwiarze i spacerowicze. Na jeziorze Firlej w niedzielę łowiło kilkadziesiąt osób. Jak twierdzą, mimo mrozu to czysta przyjemność, według nich nie ma też powodów do obaw. Tymczasem strażacy ostrzegają, że lód bywa zdradliwy.
– Przed wchodzeniem na zbiorniki wodne, szczególnie rzeki, jeziora, stawy, należy zawsze zachować szczególną ostrożność – ostrzega młodszy brygadier Dariusz Sierociński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie. – Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód, jeżeli nie mamy pewności, że jest dostatecznie bezpieczny i gruby.
– Sądząc po odwiertach ze świdra to jest 10 do 12 cm lodu – wyjaśnia swoją obecność na jeziorze jeden z wędkarzy. – Noce są jeszcze w dalszym ciągu mroźne, więc będzie się on dalej pogrubiał.
– Łowienie ryb spod lodu to pasja wielu osób, jednakże ze względu na bezpieczeństwo należy pamiętać o kilku najważniejszych zasadach – przypomina Sierociński. – Łowiąc ryby spod lodu należy wykonywać otwory o średnicy nie większej niż 20 cm. Między otworami należy zachować odległość nie mniejszą niż w1 metr. Wędkujący na lodzie powinni zachować pomiędzy sobą odległość co najmniej 10 m.
Na jeziorze można spotkać też osoby spacerujące lub jeżdżące na łyżwach:
– Jesteśmy dość blisko brzegu w strefie wyznaczonej dla dzieci. Cały czas jestem koło córki, także dbam o to, żeby się nic nie stało. Trzeba zwracać uwagę, żeby za daleko nie pójść, ale to jest strefa ogrodzona, kąpielisko dla dzieci i da się upilnować dziecko – mówi nam jeden ze spacerowiczów.
Dariusz Sierociński dodaje, że łyżwiarze powinni korzystać z miejsc do tego specjalnie przeznaczonych, sprawdzonych i odpowiednio przygotowanych, najlepiej pod opieką i nadzorem dorosłych:
– Zanim wejdziemy na lód należy przekazać wszelkie informacje dokąd się udajemy i kiedy zamierzamy wrócić. Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić na lód, jeżeli nie mamy pewności, że jesteśmy bezpieczni. Lód o grubości od 5 do 7 cm utrzymuje jednego człowieka, ale istnieje ryzyko jego zerwania lodu. Lód o grubości od 8 do 10 utrzymuje dwóch ludzi stojących w jednym miejscu. Najbardziej wytrzymały jest świeży, przezroczysty lód. Cieńszy lód będzie wszędzie tam, gdzie istnieją podwodne prądy. Miejsca takie występują zawsze w pobliżu ujść naturalnych, sztucznych dopływów, pod mostami, w pobliżu źródeł i w miejscach, gdzie butwieją na dnie szczątki roślin – wyjaśnia Dariusz Sierociński.
Nie na każdym zbiorniku wodnym grubość lodu jest taka sama. Dodajmy, że jeziora zamarzają i odmarzają od brzegów. Mniejsze jeziora często zamarzają od razu na całej powierzchni. Początkowo tworzy się cienka warstwa lodu, która potem przyrasta.
JPi / GRa
Fot. Jerzy Piekarczyk