W Lublinie stanął pomnik bł. ks. Emiliana Kowcza. Był on duchownym greckokatolickim. Do obozu koncentracyjnego na Majdanku trafił m.in. za to, że niósł pomoc Polakom, Ukraińcom i Żydom. Dziś (25.03) podczas sesji rady miasta odbyło się symboliczne przekazanie pomnika.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Rada Miasta Lublin: przekazanie pomnika bł. ks. Emiliana Kowcza
– To ważne wydarzenie dla naszych narodów – mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. – Nie tylko dlatego, że od kilku lat staramy się upamiętnić ks. Emiliana Kowcza, ale też dlatego, że w życiu Polaków i Ukraińców, a także Żydów, odegrał niesłychanie istotną rolę. Jest postacią symboliczną, zwłaszcza dlatego, że – jak powiedział ks. Stefan Batruch – staje się bohaterem tych trudnych czasów.
– Był taką oporą: dawał nadzieję i pocieszał współwięźniów – zaznacza proboszcz parafii grekokatolickiej w Lublinie, ksiądz Stefan Batruch. – Współwięźniowie byli mu za to bardzo wdzięczni i właściwie to oni nadali mu tytuł proboszcza Majdanka. To nie był tytuł nadany przez jakiegoś hierarchę czy kogoś z jego zwierzchników. Wydaje mi się, że taki tytuł ma największe znaczenie. Pokazuje pewien autorytet moralny. Nie jest tytułem czysto formalnym, ale jest wyrazem pewnego szacunku i określa jego postawę w ekstremalnych warunkach obozowych.
– Jego filozofia życia polegała na tym, że chciał pomagać osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji – zauważa były wicepremier Ukrainy Iwan Wasiunyk. – Takim przykładem był moment uwięzienia polskiego policjanta, kiedy Galicja była okupowana przez Sowietów. Ksiądz Emilian Kowcz wstawił się za niego i pomógł jego rodzinie w tym trudnym momencie. Przez całe swoje życie pomagał, a kiedy nadszedł moment, oddał życie za innych.
– Do tej pory nie spotkałem się z taką wypowiedzią z miejsca, które można uważać za piekło na ziemi – mówi ksiądz Stefan Batruch. – Nie słyszałem, by ktoś z uwięzionych powiedział, że to, oprócz nieba, jest jedyne miejsce, w jakim on chce pozostać razem ze współwięźniami.
CZYTAJ: W Lublinie dziś stanie pomnik bł. ks. Emiliana Kowcza – proboszcza Majdanka
– Mnie osobiście bardzo poruszył jeden z jego listów, które wysyłał z obozu – zaznacza autor pomnika Aleksander Diaczenko. – Mówił w nim, że jest tam jedynym księdzem. Tylko on może czynić posługi i chciałby pozostać wierny swoim współtowarzyszom. Dlatego właśnie cytat z jego listu został wyryty na pomniku z trzech stron – w języku polskim, ukraińskim i hebrajskim.
– Ten człowiek w tych czasach pokazał, że nie ma narodowości i Kościołów – podkreśla konsul generalny Ukrainy w Lublinie Wasyl Pawluk. – My wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. On pokazał to na polskiej ziemi. Dla niego nie było różnicy, czy ktoś jest Ukraińcem, Polakiem czy Żydem. To nie miało znaczenia. Ten człowiek pokazał, że tak trzeba żyć. Dla mnie to naprawdę wielki dzień dzisiaj.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Operacja postawienia pomnika bł. ks. Emiliana Kowcza
ZOBACZ FILM: FILM: Operacja postawienia pomnika ks. Emiliana Kowcza
Dziś, 25 marca, przypada 77. rocznica śmierci księdza nazywanego „proboszczem Majdanka” (zmarł 25 marca 1944 roku). Pomnik został ustawiony na skwerze przy skrzyżowaniu Drogi Męczenników Majdanka z ulicą Cmentarną.
InYa/WM
Fot. Piotr Michalski