Zdecydowaliśmy się znowelizować Narodowy Program Szczepień, zrezygnować z etapu II i III i wprowadzić szczepienia populacyjne. Od 12 kwietnia ruszą zapisy osób urodzonych w 1962 r., a w kolejnych dniach następnych roczników – poinformował szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
Na wtorkowej konferencji prasowej Dworczyk podkreślił, że zmiany dotyczące szczepień są oparte na wzorcach wypróbowanych w innych krajach. Zapewnił, że „nadrzędną sprawą była kwestia bezpieczeństwa pacjenta”.
Dworczyk poinformował, że od 12 kwietnia rozpoczną się zapisy na szczepienia osób z rocznika 1962, a przez kolejne dwa tygodnie taka możliwość będzie udostępniana kolejnym rocznikom aż do osób urodzonych w roku 1973: – Każdego dnia uruchamiamy kolejną grupę – wyjaśnił.
– To oznacza nowelizację Narodowego Programu Szczepień. To też jest efekt podsumowania pierwszego kwartału i wyciągnięcia wniosków. System, żeby działał, był wydajny, bezpieczny dla pacjenta i przyjazny dla punktów, które prowadzą szczepienia, musi być jak najprostszy. Dlatego zdecydowaliśmy się znowelizować Narodowy Program Szczepień i zrezygnować z etapów II i III, tylko w celu przyspieszenia wprowadzić od razu szczepienia populacyjne – powiedział Dworczyk.
Dworczyk: Zwiększamy liczbę miejsc, gdzie będzie można się zaszczepić
Najwięcej masowych szczepień wykonywanych będzie w szpitalach tymczasowych; w każdym powiecie, obok tradycyjnych szpitali będzie istniał jeden punkt szczepień prowadzony przez samorząd – zapowiedział na konferencji prasowej koordynator szczepień przeciw COVID-19 Michał Dworczyk.
CZYTAJ: Michał Dworczyk: W drugim kwartale uruchomimy szczepienia w zakładach pracy, aptekach i POZ
– Zwiększamy w sposób zasadniczy miejsca, gdzie będą wykonywane szczepienia. Takim szkieletem tego systemu będą szpitale tymczasowe, gdzie będzie wykonywanych najwięcej masowych szczepień – zapowiedział odpowiedzialny za Narodowy Program Szczepień przeciw COVID-19 minister Michał Dworczyk.
Dworczyk stwierdził, że „w każdym powiecie, w którym jest szpital, będzie on realizował szczepienia. W każdym powiecie będzie również istniał jeden punkt szczepień prowadzony przez samorząd”.
– Porozumieliśmy się w tej sprawie w ramach komisji wspólnej rządu i samorządów; samorządy, trzeba powiedzieć, bardzo energicznie i pozytywnie podeszły do tego projektu, już w wielu samorządach, we współpracy z wojewodami, z MSWiA są przygotowane dodatkowe punkty szczepień – dodał Dworczyk.
W kwietniu do Polski przyjedzie 5 milionów szczepionek
W kwietniu, zgodnie z harmonogramami przekazanymi przez producentów, do Polski przejedzie ponad 5 milionów szczepionek przeciw COVID-19 – poinformował we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk. Deklaracje koncernów farmaceutycznych mówią jednak nawet o możliwej dostawie 7 mln szczepionek – dodał.
– Dzisiaj kończymy pierwszy kwartał. Ten kwartał jest dowodem na naszą wiarygodność – podkreślił szef KPRM. Jak dodał, zgodnie z zapowiedziami premiera Mateusza Morawieckiego, udało się zrealizować cel zaszczepienia społeczeństwa 6 milionami dawek szczepionki. Jak podkreślił, od 27 grudnia, kiedy rozpoczęto proces wakcynacji, każdego tygodnia program przyspieszał, tak, żeby w drugim kwartale osiągnąć zakładaną prędkość 10 milionów szczepień na miesiąc.
Według Dworczyka dowodem na skuteczność szczepień są domy pomocy społecznej: – Widać (…), jak rośnie fala zachorowań w Polsce w czasie trzeciej fali pandemii, a jednocześnie jak opadły zakażenia w DPS-ach – tam, gdzie na samym początku zaszczepiliśmy absolutną większość pensjonariuszy. To powinno nas mobilizować do tego, żeby jak największą część populacji została zaszczepiona – podkreślił szef KPRM.
Dworczyk zastrzegł, że o ile w pierwszym kwartale największym wyzwaniem była dostępność szczepionki, teraz będzie nim wydajność służby zdrowia.
– Wprawdzie cały czas nie mamy od dostawców precyzyjnych informacji co do całego kwartału, ale mamy dane dotyczące kwietnia. W kwietniu do Polski przejedzie ponad 5 milionów szczepionek – to są twarde harmonogramy przesłane nam przez producentów. Natomiast deklaracje mówią o tym, że nawet może to być 7 milionów – powiedział Dworczyk.
Zapewnił, że państwo będzie w stanie tak zorganizować szczepienia, by wykorzystać taką ilość wakcyn.
RL/ PAP (opr. DySzcz)