Spory zawód swoim sympatykom sprawili koszykarze Pszczółki Startu Lublin. Podopieczni trenera Davida Dedka przegrali wyjazdowy mecz 27. kolejki rozgrywek z MKS-em Dąbrowa Górnicza 78:81.
O porażce lubelskiej drużyny zadecydowała fatalna gra w ostatniej kwarcie spotkania, przegranej 10:24. Przed tą odsłoną drużyna Pszczółki Startu miała 9 punktów przewagi.
Trener Dawid Dedek przyznał, że o porażce przesądziło ostatnie 10 minut gry:
– W czwartej kwarcie pozwoliliśmy przeciwnikowi zdobywać za dużo łatwych punktów, szczególnie spod kosza lub z szybkiego ataku, i to zadecydowało – powiedział Dawid Dedek.
Najskuteczniejszymi zawodnikami gości byli: Dziemba, Davis i Franke, którzy zdobyli odpowiednio 15, 14 i 10 punktów.
Była to 10 porażka czerwono-czarnych w sezonie, którzy mają też w dorobku 16 zwycięstw i zajmują piąte miejsce w tabeli.
JK / opr. ToMa / WM
Fot. archiwum