4 miliony złotych kosztowało wybudowanie płyty boiska w ramach przebudowy stadionu miejskiego w Białej Podlaskiej. Problem w tym, że nowa murawa boiska jest w bardzo złym stanie, o czym alarmowali na specjalnie zwołanej konferencji radni Białej Samorządowej.
– Stan murawy jest fatalny – mówi radny Białej Samorządowej, były prezes MKS Podlasie Jan Jakubiec: – Niepokojący jest jej wygląd. Ta murawa jest absolutnie nieprzystosowana i niezdolna do użytkowania. To po prostu jest ściernisko żółtej trawy.
– Podejrzewam, że ptaki narobiły szkody – mówi Łukasz Zieniewicz, założyciel strony „Oddajcie stadion dla Podlasia”: – Dochodzi też brak jakiejkolwiek wiedzy na temat murawy.
Miasto nie ma sobie nic do zarzucenia. Firma, która współpracuje z miastem, ma przeprowadzić sześć zabiegów agrotechnicznych: – Pierwszy z nich wykonany został w październiku – mówi Konrad Misiurski z Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Biała Podlaska: – Dużo w tym nieprawdy, że zaniedbujemy pielęgnację płyty. Po takiej zimie, jaka miała miejsce w minionym okresie, większość boisk piłkarskich w Polsce wygląda dużo gorzej niż boisko w Białej Podlaskiej. Mamy podpisaną umowę z profesjonalną firmą, która od kwietnia do sierpnia przeprowadzi szereg zabiegów agrotechnicznych związanych ze spulchnieniem tej trawy i wszystkich warstw wegetacyjnych i odsączających. Poza tym trawa będzie nawożona. Fakt faktem, w tej chwili murawa zajęta jest pleśnią pośniegową, ale to jest naturalne zjawisko. Jesteśmy przygotowani do tego, aby walczyć z tą pleśnią i ją wyeliminować.
– Jeżeli w trakcie realizacji zadania znane są mankamenty tej murawy, czyli warstwa nieprzepuszczalna gleby, która nie pozwala na odsiąkanie wody, zbyt twardy grunt, warstwa infiltracji jest nie taka jak trzeba. Jeżeli stwierdzamy w trakcie realizacji zadania, że coś takiego zaistniało, należy temu się przyjrzeć i reagować natychmiast – mówi Jan Jakubiec.
– 15 września 2020 roku zanegowaliśmy pewne elementy płyty boiska głównemu wykonawcy robót – mówi Konrad Misiurski: – Zanegowaliśmy wykonanie warstwy wegetacyjnej i potrąciliśmy, rzetelnie wyliczając, w zaokrągleniu 350 tysięcy wykonawcy głównemu robót po to, żeby za te pieniądze naprawić tę płytę. I naprawimy ją w stu procentach dobrze. Nie będzie na niej żadnych uchybień. Potrzebujemy tylko czasu.
– Potrzebne są prace, żeby gawrony i wrony nie wędrowały i nie uprawiały swojego sportu na murawie, trzeba zastosować odpowiednią chemię – mówi Jan Jakubiec.
– Opryski odnośnie pędraków wykonuje się od czerwca do sierpnia, czyli wtedy, kiedy był okres inwestycji, budowy – mówi prezes Zakładu Gospodarki Lokalowej w Białej Podlaskiej Wojciech Chilewicz: – Nie mieliśmy możliwości – ani miasto w okresie budowy, ani ZGL – zabezpieczenia tego jakimkolwiek środkiem. Później, gdy ptaki zaczęły szukać już tych pędraków, temperatura już na to nie pozwalała, bo nie może to być temperatura w okolicach 0 czy 5 stopni Celsjusza.
Zakład Gospodarki Lokalowej do pielęgnacji płyty boiska ma wkrótce zatrudnić greenkeepera. Jak komentuje to przewodniczący Rady Miasta z klubu Biała Samorządowa Bogusław Broniewicz? – Osoba, która ma swój własny trawnik widzi, że tam jest coś nie tak. Natomiast to kosztowało, oprócz wykonania tej murawy, 144 tysiące złotych na pielęgnowanie. To jeśli byśmy zatrudnili tego człowieka w kwietniu ubiegłego roku, to 144 tysięcy byśmy nie wydali na jego wynagrodzenia, natomiast mielibyśmy prawdopodobnie, znając efekty pracy greenkeeperów, zielone boisko. W związku z tym, jeśli byłyby wykonane odpowiednie zabiegi agrotechniczne na jesieni, nawet na początku marca lub pod koniec lutego, kiedy tylko można było wejść na tą murawę, to nie mielibyśmy takiego stanu.
Koszt przebudowy stadionu wynosi 22 miliony złotych. Do tej pory miasto wydało około 7 milionów złotych.
W ramach przebudowy stadionu wybudowany został już parking, planowana jest jeszcze budowa hali i trybuny.
MaT (opr. DySzcz)
Fot. nadesłane