Grupa Azoty po złotym secie w finale Ligi Mistrzów siatkarzy

zenit grupaazoty 01 2021 03 24 210931

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle awansowali do finału Ligi Mistrzów. Zdecydował o tym tzw. złoty set w półfinałowym rewanżu, który wygrali 15:13. Wcześniej przegrali dzisiejszy (24.03) mecz z Zenitem Kazań 2:3 (17:25, 25:16, 25:21, 28:30, 18:20). Przed tygodniem w Rosji z kolei zwyciężyli 3:2.

W czwartej i piątej partii czwartkowego spotkania polski zespół nie wykorzystał siedmiu meczboli.

Drużyna z Rosji dobrze weszła w mecz. Po raz kolejny udowodniła, że jej mocną stroną jest zagrywka. W dużej mierze dzięki temu elementowi goście objęli prowadzenie 6:3. Grupa Azoty zmniejszyła straty do jednego punktu (5:6), ale w następnej akcji sprytnym atakiem, na pograniczu błędu, popisał się przyjmujący reprezentacji Polski, ale grający w Zenicie, Bartosz Bednorz. Na tyle to zdeprymowało kędzierzynian, że po chwili było już 6:11, a później 10:18. Ekipa z Kazania nie wykorzystała co prawda pierwszej piłki setowej, ale w następnej akcji w aut zaatakował Amerykanin David Smith.

Kędzierzynianie pokazali już kilka razy w tym sezonie, że początkowo niepowodzenia ich nie załamują. Tak było i tym razem. W drugim secie to oni byli stroną dominującą. Prowadzili 10:6, 20:12. Funkcjonowało w ich zespole przyjęcie, dlatego mogli rozwinąć skrzydła w ataku. Bardzo często był gubiony blok, dobrze radzili sobie na środku siatki. Przy wyniku 24:15 skutecznie zaatakował po przekątnej Dienis Ziemczonok, ale po chwili dobrze uderzył z przechodzącej piłki Łukasz Kaczmarek i było 1:1 w setach.

Na początku trzeciego wydawało się, że Grupę Azoty czeka ciężka przeprawa. Jednak zacięta walka trwała tylko do wyniku 5:5. Potem gospodarze szybko odskoczyli na kilka punktów, głównie wskutek problemów Zenita w przyjęciu. Było 16:9, 18:12. Co prawda pod koniec tej odsłony goście zmniejszyli stratę do trzech punktów (16:19, 21:24), ale losów partii nie odwrócili.

Długo ważyło się, czy siatkarze z Kazania zdołają doprowadzić do tie-breaka. Kędzierzynianie mieli aż pięć piłek meczowych w czwartej partii. Ostatnią przy wyniku 28:27. Jednak rywale zdołali się i tym razem wybronić, a potem wykorzystać pierwszą piłkę setową.

W piątej odsłonie drużyny zmieniały strony przy wyniku 8:6. Potem kędzierzynianie mieli dwie okazje, aby zakończyć rywalizację. Jednak znowu ich nie wykorzystali, a w końcówce ponownie górą byli Rosjanie.

W złotym secie decydujący był początek. Po skutecznej grze miejscowi wyszli 8:4. Tym razem Zenit nie zdołał odrobić strat. Przy wyniku 14:13 skutecznym atakiem z lewego skrzydła popisał się Aleksander Śliwka.

Rywalami ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w finale Ligi Mistrzów będą siatkarze Itasu Trydent. W rewanżowym półfinale Itas przegrał co prawda na wyjeździe z Sir Sicoma Monini Perugia 2:3 (22:25, 17:25, 25:23, 25:17, 6:15), ale pierwsze spotkanie wygrał 3:0. Zawodnikami Perugii są reprezentanci Polski Wilfredo Leon i Maciej Muzaj, natomiast trenerem selekcjoner Biało-Czerwonych Vital Heynen.

Finał zmagań siatkarzy odbędzie się 1 maja w Weronie.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. www.cev.eu

Exit mobile version