Od kilku dni wzrasta poziom rzek w województwie lubelskim. W kilku miejscach przekroczony jest stan ostrzegawczy, są także przekroczenia stanu alarmowego.
– Jeśli chodzi o zasięg naszej zlewni to są dwa takie miejsca – mówi Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie. – Na rzece Liwiec w miejscowości Zaliwie i w Malowej Górze na rzece Krzna. Wprawdzie są to niewielkie przekroczenia stanów alarmowych. Jest to oczywiście spowodowane warunkami meteorologicznymi, coraz wyższą temperaturą w ciągu dnia, topniejącym śniegiem, no i wpływami wód do zlewni tych poszczególnych rzek. Natomiast na bieżąco oczywiście w dalszym ciągu, 24 godziny na dobę, monitorujemy tę sytuację. Jesteśmy w ciągłej gotowości.
Nad Wisłą można spotkać obserwujących wodę przechodniów: – Wyszedłem, żeby zobaczyć, bo straszą, że jest trzeci stopień zagrożenia powodziowego – mówi jeden z nich: – Obserwujemy Wisłę trochę z niepokojem, ale jeszcze jest poniżej stanu zagrożenia. Przynajmniej w Puławach zagrożenia nie ma i nie było. Pamiętamy, jak tam zalane było dużo pola. Te pobliskie domy też podtopione były.
– Systematycznie nadzorujemy przebieg tego zagrożenia – podkreśla Dariusz Fijoł, kierownik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Puławy. – Poziom Wisły przekroczył minimalnie stan ostrzegawczy. Ten poziom wody nie zagraża naszemu obwałowaniu. Generalnie nie mamy tutaj żadnych dodatkowych zjawisk, typu lód brzegowy czy inny. Śryż u nas kiedyś płynął, ale w tej chwili nie znajduję żadnych z tych zjawisk. Ten poziom to jest mniej więcej stopa wału. W różnych miejscach różnie się to kształtuje.
– Na razie sytuacja jest stabilna i miejmy nadzieję, że z dnia na dzień będzie się poprawiać – dodaje Jarosław Kowalczyk. – Jest to jednak uzależnione tylko i wyłącznie od warunków atmosferycznych. Miejmy nadzieję, że nie przyjdzie to gwałtowne ocieplanie, które prognozują synoptycy.
A propos prognoz, do czwartku jeszcze będzie ciepło – jakieś 12 – 11 stopni i słonecznie. W piątek już będzie zmiana pogody – informuje Tomasz Jóźwicki z Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach. – Przyjdzie trochę chłodniejsze powietrze, więc temperatura spadnie o 5,6 stopni i rano, w nocy mogą być lokalnie przymrozki.
– Życie pokazuje, że nie do końca te prognozy się sprawdzają, także na bieżąco musimy tylko reagować – przyznaje Dariusz Fijoł. – Wszystko może się zdarzyć. Zjawiska, które już tu miały miejsce, często nieprzewidywalne, ale jednak się zdarzają. W tej chwili nie ma takiego zagrożenia. Można powiedzieć że śnieg generalnie już stopniał i myślę, że spokojnie mieszkańcy mogą odpoczywać i pracować.
Poziom Wisły w Annopolu zaczyna już opadać, a to oznacza, że fala wezbraniowa na tej rzece opuszcza Lubelszczyznę.
ŁuG / GRa
Fot. archiwum