W rozegranym awansem meczu 26. kolejki PGNiG Superligi Kobiet w piłce ręcznej MKS Perła Lublin pokonała Młyny Stoisław Koszalin 36:24.
Do przerwy lublinianki prowadziły 18:13, jednak na początku drugiej połowy zespół z Koszalina zdołał zmniejszyć straty – Jak w każdym meczu zdarzają się przestoje. Nam wydarzył się on na początku drugiej połowy, kiedy rywalki doszły na 3 bramki. Ale wróciłyśmy na dobre tory – podsumowuje spotkanie rozgrywająca MKS-u Kinga Achruk.
Zadowolona z postawy zespołu była trenerka MKS-u Monika Marzec:
– Wynik może cieszyć. Dziewczyny momentami grają naprawdę bardzo fajną piłkę ręczną. Zdarzył się moment przestoju, spowodowany był trochę dekoncentracją, wprowadzeniem kilku zmian, ale od 40. minuty znowu złapałyśmy rytm i przewaga zaczęła się mocno powiększać – mówi Monika Marzec.
Bramki dla lublinianek zdobyły: Balsam 7, Gęga, Nocuń i Achruk po 4, Więckowska, Królikowska i Gadzina po 3, Szarawaga , Vinyukova i Nosek po 2 oraz Tatar i Rosiak po 1.
CZYTAJ: MKS Perła Lublin – Młyny Stoisław Koszalin
Było to trzecie spotkanie tych drużyn w ciągu kilkunastu dni. Po raz trzeci wygrały lublinianki.
MKS Perła zajmuje 3. miejsce w tabeli, ale traci już tylko 2 pkt do zajmującego drugą lokatę KPR-u Gminy Kobierzyce, który przegrał po rzutach karnych ze Startem Elbląg.
AR / ToMa / WM
Fot. Wojciech Szubartowski