Lublin wśród najmniej zielonych miast. Jeśli chodzi o średni udział terenów zielonych w ogólnej przestrzeni miasta Lublin zajął 35. miejsce na 38 miast – wynika z raportu, który opublikował Instytut Rozwoju Miast i Regionów.
– Najbardziej jednak istotny jest wskaźnik dostępności do zieleni – mówi Wojciech Łachowski z Obserwatorium Polityki Miejskiej Instytutu Rozwoju Miast i Regionów: – Spośród miast dużych Lublin charakteryzował się dostępnością na poziomie 40%. To znaczy, że 40% mieszkańców miasta ma dostęp do powierzchni zielonych większych niż 1 hektar w obrębie 5-minutowego spaceru. Na tle Polski też nie jest to najwyższa wartość. W przypadku miast dużych w Polsce, czyli wszystkich powyżej 100 tysięcy mieszkańców, ta średnia wynosi 59%. Gorzej wypadały tylko takie miasta jak Szczecin, Białystok, Opole czy Chorzów.
– Miastami charakteryzującymi się wysokimi wartościami wskaźnika były przede wszystkim te jednostki, w których granicach administracyjnych znajdują się m.in. duże lasy miejskie lub parki krajobrazowe – zauważa Monika Głazik z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – Trudno więc porównywać Lublin na przykład do Gdyni, w której same lasy parku krajobrazowego przylegają do miasta i to często one stanowią główną bazę wypoczynkowo-rekreacyjną dla mieszkańców. Niektóre z miast wskazanych w raporcie – w przeciwieństwie do Lublina – posiadają bardzo niewiele wewnątrzmiejskich terenów zieleni powszechnie dostępnej. Tymczasem w Lublinie w ostatnim dziesięcioleciu powstały i zostały zrewitalizowane łącznie 72 hektary terenów zielonych. Są to parki, skwery, łąki, zieleńce i nasadzenia.
– Na pewno jeszcze trochę nam brakuje, żeby stać się naprawdę zielonym miastem, ale jesteśmy na dobrej drodze – uważa Wojciech Durlak, adiunkt Instytutu Produkcji Ogrodniczej w Zakładzie Roślin Ozdobnych i Dendrologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Widać, że władze miejskie, szczególnie Miejski Architekt Zieleni, o to dbają i to się liczy. Na terenie miasta zaczyna się pojawiać coraz więcej zieleni i to zieleni dobrej jakości. Nie możemy jednak spoczywać na laurach.
– Studium Uwarunkowań Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Lublin zakłada wzrost wskaźnika zieleni normatywnej do wartości około 48 m2 na mieszkańca – mówi Monika Głazik. – Jest to niemalże dwukrotny wzrost udziału zieleni znajdującej się w bliskiej odległości od miejsca zamieszkania przypadającej na jednego mieszkańca. Należy podkreślić, że według norm światowych powierzchnia terenów zielonych w mieście powinna wynosić przynajmniej 50 m2 na jednego mieszkańca, stąd obecnie zakładana polityka przestrzenna miasta Lublin jest co najmniej zbieżna z trendami ogólnoświatowymi.
Jak dodaje Monika Głazik z lubelskiego ratusza, „oszacowany na potrzeby Studium wskaźnik zieleni ogółem, obejmujący: zieleń normatywną, lasy, parki leśne, zieleń łąkową i nadrzeczną, przestrzenie otwarte (rolnicze, wypoczynkowe, nieużytki, nieurządzone) kształtuje się na poziomie ok. 142 m2 na mieszkańca”.
LilKa/WM
Fot. archiwum