– Szczepienia preparatem AstraZeneca są bezpieczne. Nie ma na dziś żadnego powodu, by je wstrzymać. Przypadki zgonów w Austrii i Danii nie były związane ze skutkami szczepienia – powiedział w piątek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Poinformował, że Europejska Agencja Leków (EMA) wydała komunikat potwierdzający, że przypadków z Danii nie można wiązać ze skutkami szczepienia. – Mamy już dwa komunikaty Europejskiej Agencji Leków – jeden dotyczący przypadków śmierci w Austrii, drugi w Danii, gdzie nie ma żadnego potwierdzenia, iż jest związek między zgonem a szczepieniem szczepionką AstraZeneca – wyjaśnił Andrusiewicz.
Podkreślił, że w Polsce nie ma żadnego przypadku zgonu, który by można wiązać ze szczepieniem AstraZeneca.
– Na bieżąco współpracujemy z Europejską Agencją Leków, monitorujemy jej wskazania, ale również nasz lokalny rynek szczepień. Zachowania poszczepienne są obserwowane przez specjalistów z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, z Państwowego Zakładu Higieny czy z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
CZYTAJ: Dworczyk: Otrzymaliśmy informację o zmniejszeniu dostaw szczepionek AstraZeneca do Polski
– Nie ma zaleceń Europejskiej Agencji Leków, żeby wstrzymywać szczepienia preparatem AstraZeneca – potwierdził w piątek pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk. Na konferencji prasowej w piątek zapytano Dworczyka, czy polski rząd rozważa wstrzymanie szczepień tym preparatem. – Nie ma żadnych bezpośrednich dowodów na to, że te ciężkie przypadki poszczepienne były związane z podaniem tej szczepionki. To w tej chwili jest badane – powiedział Dworczyk. – Stosowne instytucje zajmujące się procesem szczepień i jego bezpieczeństwem na razie nie rekomendowały zmian w szczepieniach prowadzonych którąkolwiek ze szczepionek w Polsce – zaznaczył Dworczyk.
CZYTAJ: Minister zdrowia: Nie ma związku między szczepieniami AstraZeneca a przypadkami zakrzepów krwi
Europejska Agencja Leków poinformowała w piątek, że nie ma wskazań, co do tego, że za stany zakrzepowo-zatorowe, które zgłoszone zostały po zaszczepieniu przeciw COVID-19 preparatem AstraZeneca, odpowiedzialna jest ta szczepionka. – Korzyści wynikające ze szczepionki nadal przewyższają ryzyko, a szczepionkę można nadal podawać – przekazała Europejska Agencja Leków.
Europejska Agencja Leków podała, że jej Komitet ds. Oceny Ryzyka w ramach Nadzoru nad Bezpieczeństwem Farmakoterapii (PRAC) analizuje wszystkie przypadki zdarzeń zakrzepowo-zatorowych i innych stanów związanych z zakrzepami krwi, które zostały zgłoszone po szczepieniu szczepionką AstraZeneca. – Obecnie nie ma wskazań, że szczepienie spowodowało te stany, które nie są wymienione jako skutki uboczne tej szczepionki. Stanowisko PRAC jest takie, że korzyści wynikające ze szczepionki nadal przewyższają ryzyko, a szczepionkę można nadal podawać, dopóki trwa dochodzenie w sprawie zdarzeń zakrzepowo-zatorowych – przekazała Europejska Agencja Leków.
Preparat AstraZeneca dopuszczono na rynek Unii Europejskiej pod koniec stycznia 2021 roku. Nieotwarta fiolka może być przechowywana przez 6 miesięcy w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum