– Nowe wydłużone odstępy między dawkami szczepionek przeciw COVID-19 będą obowiązywać wobec osób, które jeszcze nie dostały pierwszego zastrzyku. Przerwa w przypadku preparatu AstraZeneca wyniesie w granicach 12 tygodni, zaś jeśli chodzi o szczepionki od Pfizera i Moderny – do 6 tygodni.
Ozdrowieńcy mają otrzymać zastrzyk w ciągu sześciu miesięcy od zachorowania. Jak powiadomił resort, zalecana dla nich liczba dawek zostanie podana w terminie późniejszym.
CZYTAJ: Minister Dworczyk: Chcemy wydłużyć czas między podaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki
Ministerstwo Zdrowia wydało w sobotę komunikat w sprawie stosowanych schematów szczepień przeciw COVID-19 preparatami AstraZeneca, Pfizer/BionTech oraz Moderna. W komunikacie podano, że zalecenia wydano po zasięgnięciu opinii Zespołu ds. Szczepień Ochronnych oraz Rady Medycznej działającej przy Prezesie Rady Ministrów.
– Zaleca się, aby szczepienia przeciw COVID-19 w Narodowym Programie Szczepień były wykonywane: szczepionką Vaccine AstraZeneca w schemacie dwudawkowym przy zachowaniu odstępu w granicach 12 tygodni (nie dłużej niż 84 dni) między dawkami, zaś szczepionkami mRNA Comirnaty i COVID-19 Vaccine Moderna w schemacie dwudawkowym przy zachowaniu odstępu w granicach 6 tygodni (nie dłużej niż 42 dni) między dawkami – głosi komunikat.
Podano w nim, że szczepienia osób z potwierdzoną wcześniejszą infekcją SARS-CoV-2, niezależnie od intensywności objawów, zaleca się przeprowadzać zachowując odstęp w granicach 6 miesięcy od zachorowania (nie dłużej niż 180 dni). Wskazanie to – jak zaznaczono – dotyczy również pacjentów, którzy po otrzymaniu pierwszej dawki zachorowali na COVID-19. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zalecana liczba dawek w tej grupie osób zostanie przedstawiona w terminie późniejszym, po szerszej analizie badań w zakresie odpowiedzi immunologicznej osób, które przeszły infekcję SARS-CoV-2.
Niniejsze zalecenia – jak podało Ministerstwo Zdrowia – stosuje się dla osób, które nie otrzymały dotychczas pierwszej dawki szczepionki.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum