Lubelski Instytut Pamięci Narodowej przygotował konferencję, podczas której naukowcy przedstawili nieznane przykłady pomocy Żydom niesionej przez Polaków.
– Jednym z nieznanych wątków pomocy uciekinierom z getta było podarowanie im metryki chrztu zmarłych osób. Paradoksalnie, mając polskie dokumenty, najprostszym rozwiązaniem było zgłoszenie się na roboty do Niemiec – opowiada dr hab. Sebastian Piątkowski z Instytutu Pamięci Narodowej w Radomiu. – Młoda dziewczyna, która uciekła z getta w Warszawie, w pewnym momencie wylądowała na stacji kolejowej koło Zamościa. Miała takie szczęście, że trafiła od razu na sołtysa Józefa Szewca. I ten wiedząc, że jedną z dziewcząt Niemcy wyznaczyli na roboty w III Rzeszy, a ona nie chce tam jechać, załatwił tej Żydówce polskie dokumenty. I ona na tych dokumentach pojechała do Niemiec.
Podczas konferencji przybliżone zostały przeżycia mieszkańców Lubelszczyzny, którzy w sytuacji zagrożenia życia własnego i najbliższych, decydowali się nieść pomoc Żydom.
Spotkanie zorganizowano z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów – złożenie kwiatów na Krakowskim Przedmieściu
ZOBACZ ZDJĘCIA: Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów – msza święta w archikatedrze lubelskiej
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum