Jeszcze w pączkach, jeszcze nieśmiało, ale jednak coraz liczniej pojawiają się kwiaty zwiastujące wiosnę. Na spacer w poszukiwaniu wiosny z pracownikiem Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie Błażejem Maciorowskim, wyruszyła Ewelina Kwaśniewska.
– Ciemierniki zwykle pojawiają się w połowie marca, a zaczynają już teraz swoje kwitnienie. Temperatury są jeszcze dość niskie, więc na razie tych kwiatów jeszcze nie odsłaniamy. Jest ich jednak już całkiem sporo. W najbliższych dniach się otworzą. Wtedy będzie spektakularny widok – opowiada Błażej Maciorowski.
– Jednym z moich ulubionych wiosennych kwiatów są ranniki, bowiem żółtego koloru teraz jest niewiele, a tu jest jego spora połać. To cebulowe rośliny wiosenne. Zazwyczaj pojawiają się już z początkiem marca. To jest już ich czas. Kiedy mamy piękny słoneczny dzień, kwiaty te chłoną promienie słoneczne, pięknie się otwierając. Natomiast kiedy słońce, zachodzi kwiaty się przymykają – dodaje Błażej Maciorowski.
– Za chwilę rozpocznie się przedwiośnie. To nazwa związana z fenologicznymi porami roku, czyli wyznaczanymi przez przyrodę. Jedną z roślin, które mogą zasugerować nam, że nastała ta pora roku, jest wierzba, na której pojawiają się pąki. Dzieje się tak z reguły jeszcze na spodzimku, czyli przy końcu zimy. A dzisiaj mamy jeszcze moment przejściowy między spodzimkiem a przedwiośniem – tłumaczy Błażej Maciorowski. – Obok wierzby zaczynają wychodzić spod ziemi lepiężniki. Lepiężnik różowy to bardzo ładna roślina, jednak kwiaty te na razie ciężko zobaczyć, bo rozkwitają marcu. Nasz ogród jest wówczas jeszcze zamknięty. Natomiast później pojawiają się ogromne liście, mające nawet do 1 metra średnicy
W wąwozie Ogrodu Botanicznego „swój dywan roztaczają już przebiśniegi”. – Dopiero zaczynają się one kwitnąć. Za dwa tygodnie będzie tu od nich naprawdę biało. Nasz wąwóz to dla nich idealne miejsce, bowiem kwiaty te lubią półcień. Ale często przebiśniegi pojawiają się już także w domowych ogródkach – opowiada Błażej Maciorowski.
Do życia budzą się też zwierzęta. – Obserwujemy to już od jakichś dwóch tygodni. Czyli zwierzęta wiedziały przed nami, że nastąpi powolny koniec zimy. Ptaki zaczynają okres godowy, ale widzę też bardzo duże poruszenie w karmniku. Czyli ptaki nabierają siły, żeby w pełni sił wejść w wiosnę. Ostatnio śledziliśmy tropy borsuka, który prawdopodobnie zamieszkał w naszych wąwozach. To, że borsuk się obudził, może być znakiem, że wiosna jest już blisko – dodaje Błażej Maciorowski.
ElKa / opr. ToMa
Fot. Ewelina Kwaśniewska