24 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Pamięć bohaterów uczczono w Lublinie przy tablicy upamiętniającej postać błogosławionej siostry Marii Marty Kazimiery Wołowskiej, którą gestapo zamordowało za pomoc Żydom.
– Pomoc Polaków trafiała do żydowskich współobywateli z wielu stron – mówi dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, Marcin Krzysztofik. – Od instytucji Polskiego Państwa Podziemnego, poprzez Kościół katolicki, który odegrał niezwykle istotną rolę, ponieważ to księża dostarczali fałszywe metryki, jakie stawały się potem podstawą do tego, żeby ukrywającym się Żydom wyrabiać „lewe” dokumenty. Dużą rolę odgrywały także zgromadzenia zakonne, zwłaszcza żeńskie, które do swoich ochronek, sierocińców przyjmowały na przechowanie dzieci żydowskie. Musimy także pamiętać o polskich sąsiadach, którzy bardzo często w ludzkim odruchu przyjmowali na przechowywanie swoich sąsiadów Żydów. Nie zapominajmy, że pomoc ta wiązała się z ogromnym ryzykiem – dodaje Marcin Krzysztofik.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów – złożenie kwiatów na Krakowskim Przedmieściu
Przykłady bohaterstwa można znaleźć w każdym powiecie naszego województwa.
– Najbardziej znanymi przypadkami ratowania Żydów w powiecie biłgorajskim są: rodzina Trzcińskich i rodzina Mikulskich – opowiada dr Rafał Drabik z lubelskiego oddziału IPN. – W przypadku rodziny Trzcińskich zakończyło się to jej śmiercią, natomiast przechowywani przez rodzinę Mikulskich Żydzi przeżyli. Jeśli chodzi o Trzcińskich mamy dwie wersje dramatu, który wydarzył się w ich domu. Wiemy na pewno tylko, że przechowywani tam Żydzi zostali zamordowani, a pani Wisława Trzcińska i jej mąż byli najpierw przesłuchiwani, katowani, a następnie rozstrzelani przez Niemców. W przypadku rodziny Mikulskich przeżyła cała piątka Żydów, która się u nich ukrywała. Te dwie rodziny to skrajne przykłady losów społeczności żydowskiej i społeczności polskiej, bo były one w takiej sytuacji mocno ze sobą powiązane.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów – msza święta w archikatedrze lubelskiej
– Rodzina Marciniaków pochodząca z Dratowa w powiecie łęczyńskim we własnych zabudowaniach przechowywała swoich sąsiadów – rodzinę Reisów. Niestety w lutym 1943 roku do zabudowań Marciniaków przyjechała niemiecka żandarmeria. Zostało zabitych trzech braci Marciniaków. Zginął też sowiecki uciekinier z niemieckiej niewoli. Na szczęście w tym czasie w zabudowaniach nie było Reisów. Jedna z sióstr Marciniaków została zabrana z dwuletnim dzieckiem, którym się opiekowała. Mówiła, że jest to jej nieślubne dziecko. A najprawdopodobniej było to dziecko żydowskie, które wzięła pod swoją opiekę. Wraz z tym dzieckiem została zamordowana 20 lutego 1943 roku obok budynku gminy w Ludwinie – mówi Marcin Krzysztofik.
CZYTAJ: W Lublinie uczczono pamięć bohaterów, którzy ratowali Żydów w czasie okupacji niemieckiej
– Ustanowienie tego święta sprawiło, że jego obchody odbywają się w całej Polsce. Co prawda dzień 24 marca został wybrany jako rocznica barbarzyńskiej egzekucji na rodzinie Ulmów w województwie podkarpackim, ale przy tej okazji odkryliśmy, że mamy tutaj tak piękną postać jak siostra Maria Marta Kazimiera Wołowska, że to nasza rodaczka, urodzona w Lublinie. Jest ostatnim przystankiem był dom zakonny w Słonimie na dzisiejszej Białorusi. Była tam przeoryszą. Przy jej udziale ten zakon angażował się w pomoc ukrywającym się Żydom i angażował się w tajne nauczanie – opowiada Zdzisław Niedbała z Kancelarii Prezydenta Lublina.
Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej zorganizował konferencję online „Jak Polacy pomagali Żydom?”. Można oglądać ją TUTAJ.
Błogosławiona siostra Marii Marta Kazimiera Wołowska została rozstrzelana przez gestapo 19 grudnia 1942 roku. Została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II w Warszawie 13 czerwca 1999 w grupie 108 polskich męczenników. W archikatedrze lubelskiej znajduje się jej ołtarz, a na ścianie budynku przy ulicy Krakowskie Przedmieście 62, gdzie spędziła młodość, jest pamiątkowa tablica.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony w 2017 roku jako wyraz hołdu dla tych, którzy z narażeniem życia pomagali osobom narodowości żydowskiej. 24 marca 1944 roku niemieccy żandarmi rozstrzelali rodzinę Ulmów z Markowej na Podkarpaciu – ciężarną Wiktorię, Józefa, ich sześcioro dzieci oraz ośmiu ukrywanych przez nich Żydów.
MaK / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki