Niebezpieczne odpady na jednej z posesji w gminie Krzywda. Trwa śledztwo

enea 2020 09 04 124435 750x375 2020 11 18 205239 2021 01 25 130651 750x375 2021 03 18 185859

Policja oraz prokuratura prowadzą śledztwo w sprawie nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów na prywatnej posesji w gminie Krzywda w powiecie łukowskim. Sprawą zajął się też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. 

– Policjanci z Garwolina, prowadząc ustalenia w sprawie nielegalnego składowania odpadów w naszym powiecie, odkryli kolejne miejsce, tym razem w powiecie łukowskim, gdzie dochodziło do podobnych przestępstw – relacjonuje rzeczniczka Komendy Małgorzata Pychner. – Na jednej z działek w gminie Krzywda funkcjonariusze znaleźli 25 zbiorników o pojemności tysiąca litrów, które były wypełnione cieczą nieznanego pochodzenia. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska sprawdzali szkodliwość tych odpadów.

– W celu określenia, co to za substancja, zleciliśmy jej badanie Oddziałowi Centralnego Laboratorium Badawczego w Lublinie – mówi pełniąca obowiązki kierownika bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie, Teresa Demidowicz. – Wyniki badań wykazały, że jest to zanieczyszczony kwas siarkowy. Przypuszczamy, że jest to odpad o kodzie 11 01 05, czyli zakwalifikowaliśmy go jako kwas trawiący. Prawdopodobnie ten odpad powstaje w wyniku procesów galwanicznych lub wytrawiania w jakimś zakładzie produkcyjnym. Nie znamy szczegółów, skąd pochodzą te odpady. Służby policyjne prowadzą w tej kwestii dochodzenie. Prawdopodobnie są spoza terenu województwa lubelskiego. 

– Policjanci ustalili, że za organizacją nielegalnego przewozu i składowania odpadów stoi 33-letni mieszkaniec Warszawy – informuje Małgorzata Pychner. – Usłyszał on zarzut składowania odpadów w sposób, który mógł zagrozić życiu i zdrowiu człowieka lub środowisku. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Policjanci w dalszym ciągu wykonują czynności w tej sprawie. W tej chwili trwają procedury administracyjne mające na celu doprowadzenie do utylizacji odpadów.

– Byłoby niebezpieczne, gdyby ten zanieczyszczony kwas siarkowy dostał się do środowiska – podkreśla Teresa Demidowicz. – To jest substancja niebezpieczna dla organizmów żywych, czyli – jakby dostał się do gleby, na pewno negatywnie wpłynąłby na życie organizmów glebowych. Jeśli do wody – to oczywiście byłby ujemny wpływ na życie organizmów wodnych, dlatego że kwas siarkowy ma właściwości żrące.

– Opary tego kwasu mogą nawet poparzyć drogi oddechowe przy bliskim bezpośrednim kontakcie – zaznacza prof. Bolesław Samoliński z Uniwersytetu Medycznego w Warszawie. – Kwas siarkowy jest związkiem, który nie powinien być dostępny w wolnym stanie w środowisku, gdzie przebywają ludzie i zwierzęta. Kwas siarkowy jest wręcz śmiertelnie niebezpieczny.

Na tym etapie śledztwa śledczy nie podają, skąd i w jaki sposób odpady trafiły do gminy Krzywda. Sprawa ma związek z nielegalnym składowaniem niebezpiecznych odpadów w miejscowości Zwola oraz Wola Rębkowska w powiecie garwolińskim, a także w Garwolinie.

– Te odpady były na terenie nieogrodzonym, za stodołą, poustawiane na drewnianych i metalowych paletach. Były pozamykane tak, że nie stwierdziliśmy żadnych rozszczelnień czy wycieku do środowiska – mówi Teresa Demidowicz.

Sprawą zajął się też Urząd Gminy Krzywda. Wójt gminy nie chciał jednak wypowiadać się do mikrofonu. Zapewnił, że ma kontakt z właścicielem posesji, na której znajdują się odpady. Zaznaczył, że odpady zostały zabezpieczone i czekają na utylizację.

Za składowanie odpadów w sposób zagrażający zdrowiu i życiu ludzi, a także środowiska grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Właścicielowi nieruchomości, gdzie takie odpady są magazynowane, grozi kara administracyjna w wysokości ok. 15 tys. złotych.

MaT/WM

Fot. archiwum

Exit mobile version