Jeżeli po świętach wielkanocnych będziemy mieli apogeum zachorowań za sobą, będziemy podejmować odważne decyzje luzujące: będziemy przywracali wszystkie te sektory i branże, które były dotknięte do tej pory obostrzeniami – zapowiedział w piątek (5.03) minister zdrowia Adam Niedzielski.
CZYTAJ: Adam Niedzielski: Mamy do czynienia z dynamicznym przyrostem dziennych zachorowań
Minister zdrowia został zapytany na piątkowej konferencji prasowej o to, jakie obostrzenia będą obowiązywać w sezonie weselnym.
Niedzielski oświadczył, że nastawienie rządu co do obostrzeń zdecydowanie się zmienia i decyzje dotyczące luzowania obostrzeń będą „na pewno odważniejsze” z uwagi na to, że część społeczeństwa jest już zaszczepiona, zaś badania serologiczne pokazują, że około 20-25 proc. społeczeństwa ma już przeciwciała.
Minister zdrowia podkreślił, że obecnie znajdujemy się w okresie wzrostowym trzeciej fali pandemii i przewidywane jest, że na przełomie marca i kwietnia ta fala powinna osiągnąć swoje apogeum: – A potem procesy pandemiczne powinny słabnąć – dodał.
– Jest taki scenariusz analizowany, że w przypadku, jeżeli po świętach (wielkanocnych) byśmy mieli już to apogeum zachorowań za sobą, to będziemy przywracali wszystkie te sektory i branże, które były dotknięte do tej pory obostrzeniami. Oczywiście, techniką delikatnych kroków, czyli nie od razu na 50 osób wesele, tylko wprowadzając ostrożniejsze limity – podkreślił szef MZ.
Minister zdrowia: wycofujemy luzowania w województwie pomorskim
W województwie pomorskim zamknięte zostaną obiekty kulturalne i sportowe; ograniczona będzie działalność galerii handlowych; obostrzenia zostaną wprowadzone 13 marca, co tydzień będą postanowienia, co dalej – zapowiedział w piątek (5.03) minister zdrowia Adam Niedzielski.
Szef MZ zapowiedział na konferencji prasowej, że w województwie pomorskim zostaną wprowadzone te same obostrzenia, które obowiązują obecnie w województwie warmińsko-mazurskim. Jak dodał, obostrzenia zaczną obowiązywać w sobotę 13 marca i potrwają na razie do 20 marca, gdy rząd postanowi, co dalej.
– Zamknięte będą hotele, zostanie ograniczona działalność galerii handlowych. Kina, teatry, muzea, galerie sztuki – to wszystko obiekty, które zostaną ponownie zamknięte. To samo dotyczy basenów, saun, solariów i innych obiektów sportowych, które były do tej pory dopuszczone – poinformował Niedzielski.
– Podobnie jak w województwie warmińsko-mazurskim, od 13 do 20 marca nauka będzie odbywała się w trybie hybrydowym – mówił minister. Podkreślił, że „głównym argumentem pozwalającym na poluzowanie trybu zdalnego nauczania w klasach 1-3 jest przede wszystkim szczepienie nauczycieli”, które do 13 lub 14 marca ma być „praktycznie zakończone”.
W pozostałych regionach sytuacja pozostaje na razie bez zmian: – Będziemy co tydzień podejmować decyzję, co będzie działo się dalej – powiedział Niedzielski.
Woj. warmińsko-mazurskie i pomorskie najbardziej dotknięte zachorowaniami na COVID-19
Woj. warmińsko-mazurskie i woj. pomorskie to regiony najbardziej dotknięte zachorowaniami na COVID-19 – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Podkreślił, że przyczyną zwiększonej zachorowalności są nowe warianty koronawirusa.
Szef MZ na konferencji prasowej przedstawiał sytuację epidemiczną w regionach. Poinformował, że w dalszym ciągu regionem najbardziej dotkniętym zachorowaniami na COVID-19 jest woj. warmińsko-mazurskie.
– Jeśli popatrzymy na średnią dzienna liczbę zachorowań dla okresu tygodniowego, w przeliczeniu na 100 tys. mieszańców, to w woj. warmińsko-mazurskim ten parametr wynosi 57,4 przy średniej w całej Polsce wynoszącej równo 30″ – powiedział.
Dodał, że na drugim miejscu plasuje się woj. pomorskie, gdzie ten parametr wynosi blisko 45 osób na 100 tys. mieszańców. Minister wskazał, że powyżej średniej krajowej są także województwa: mazowieckie, lubuskie, kujawsko-pomorskie i podkarpackie.
– Woj warmińsko-mazurskie i woj. pomorskie charakteryzują się też dosyć dużą skutecznością prowadzonych badań, co też jest odzwierciedleniem sytuacji, że gęstość zachorowań jest też duża” – zaznaczył.
Zdaniem ministra zdrowia przyczyną zwiększonej zachorowalności w regionach są nowe warianty koronawirusa.
Na początku stycznia badania pokazywały, że udział mutacji brytyjskiej wynosił 5 proc. Potem w lutym te wielkości zwiększały się do 10 proc. Według najnowszych danych udział mutacji systematycznie rośnie i w tempie stosunkowo wysokim. Za ostatnie 21 dni w skali ogólnopolskiej mamy blisko 25-procentowy udział mutacji brytyjskiej” – przekazał Niedzielski.
Podkreślił, że w regionach dotkniętych najwyższą liczbą zachorowań mamy do czynienia z jeszcze większym udziałem mutacji brytyjskiej.
RL/ PAP (opr. DySzcz)
Fot. @MZ_GOV_PL