Lubelski Ośrodek Informacji Turystycznej i Kulturalnej w Lublinie ma nową siedzibę. Dziś (19.03) odbyło się jej uroczyste otwarcie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Uroczyste otwarcie nowej siedziby Lubelskiego Ośrodka Informacji Turystycznej i Kulturalnej w Lublinie
O problemach branży oraz planach rozwoju turystyki w regionie po pandemii mówi prezes Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej Paweł Wójcik: – Możemy się zastanawiać czy to jakiś specjalny trik marketingowy, że w przeddzień wejścia nowych obostrzeń my otwieramy siedzibę i czy to na pewno dobry moment. To, że jest to dobry moment potwierdza fakt, że nawet dzisiaj, zanim rozpoczęliśmy tę uroczystość, zdążyliśmy już nieoficjalnie obsłużyć turystów z Poznania, którzy zobaczyli naszą witrynę i zapukali. Cały czas pracujemy.
– Nowa siedziba Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej to, mam nadzieję, nowy impuls do działania – mówi marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski: – Przed nami kolejne siedmiolecie, jeśli chodzi o Regionalne Programy Operacyjne. W tej siedmiolatce będziemy chcieli położyć bardzo mocny nacisk na rozwój turystyki w województwie lubelskim, bo województwo lubelskie jest regionem zdecydowanie niedocenianym, jeśli chodzi o miejsca turystyczne.
– Sytuacja jest dynamiczna, jest pandemia – mówi Rafał Szlachta, prezes Polskiej Organizacji Turystycznej: – Wcześniej myśleliśmy, że podróżowanie będzie wyłącznie gdzieś bardzo blisko. Teraz jednak wiemy, że będzie się ono otwierać na te rynki, gdzie wyszczepienie jest bardzo duże, gdzie nad pandemią się zapanuje. Szukamy sposobów promocji i ściągnięcia turystów. Wiemy, że turystyka krajowa będzie przeżywała boom, jak tylko będzie można podróżować i pierwsze, co Polacy zrobią, to ruszą na łono polskiej natury. Wiemy to z wielu badań i ankiet. To, że byliśmy tak długo uziemieni w domu, biurze czy pracy, bez możliwości podróżowania i innych aktywności, powoduje, iż ludzie w ankietach mówią jasno, że szukają teraz turystyki aktywnej, bowiem to sposób na odnowę fizyczną i psychiczną.
– Miejsce, w którym się dzisiaj spotykamy, też daje bardzo dużo możliwości – mówi Paweł Wójcik: – Dlatego, jeśli ruch turystyczny wróci, będziemy chcieli wyjść poza ośrodek, być może zorganizować ogródek, przyciągnąć ludzi lokalną kuchnią z różnych części regionu i opowiadać, zachęcać, inspirować do odkrywania całego naszego województwa. Bo tak naprawdę każda część naszego regionu ma coś charakterystycznego.
– To nie jest czas na długie podróże i na szczególną mobilność, ale na takie szybkie wypady jak najbardziej tak – mówi Rafał Szlachta: – Stąd też zmiana w polskim bonie turystycznym, która nastąpiła w styczniu i która pozwala płacić bonem też za jednodniowe wycieczki. Do tego bardzo zachęcamy.
– Trudno ruszać z pełną kampanią, zachęcać do przyjazdu, kiedy mówi się dzisiaj o tym, że może być ograniczone przemieszczanie się. Od tego to uzależniamy – mówi Paweł Wójcik: – Chcemy zorganizować siedem wydarzeń, ale będzie to zależeć od tego, czy będziemy mogli. Tak naprawdę działania prowadzimy codziennie we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną. Siłą rzeczy część zadań musieliśmy przenieść do Internetu. Plany w dobie pandemii to nie jest łatwa rzecz. Chcielibyśmy stworzyć szlak architektury drewnianej, lubelski szlak kulinarny. Cały czas analizujemy sytuację i mam nadzieję, że będziemy mogli aktywnie i sprawnie działać.
W Lubelskim Ośrodku Informacji Turystycznej i Kulturalnej można zaopatrzyć się w Kartę Turysty, mapy, przewodniki, zakupić pamiątki czy wypożyczyć rower.
Nowa siedziba ośrodka znajduje się przy ulicy Krakowskie Przedmieście 6 w Lublinie.
LilKa (opr. DySzcz)
Fot. Iwona Burdzanowska