Nowe metody działania oszustów. 7500 złotych stracił 37-latek, który niedawno wrócił do kraju z Wielkiej Brytanii.
Do pokrzywdzonego zadzwonił mężczyzna, podający się za urzędnika podatkowego. Mówiąc po angielsku poinformował o nieścisłościach podatkowych i o toczącym się przeciwko 37-latkowi postępowaniu karnym w Wielkiej Brytanii. Jak mówił, aby anulować sprawę, trzeba zapłacić 1500 funtów. Pokrzywdzony przelał pieniądze na konto oszusta.
Następnego dnia rzekomy urzędnik chciał od 37-latka kolejnych 600 funtów oraz przesłania zdjęcia paszportu. Pokrzywdzony rozłączył się i zgłosił sprawę na policję.
Tożsamość oszusta ustalają teraz łęczyńscy policjanci. Funkcjonariusze apelują o ostrożność, zwłaszcza w kontaktach nieznajomymi, którzy proszą nas o pieniądze.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum