Piłkarze ręczni Azotów Puławy wywalczyli trzy punkty na trudnym terenie w Kwidzynie. Puławianie w kolejnym meczu PGNiG Superligi pokonali tamtejszy MMTS 29:25. Mimo porażki zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener gospodarzy Bartłomiej Jaszka, który wskazał również, co zadecydowało o zwycięstwie Azotów:
– W ataku na pewno więcej mogliśmy więcej zrobić, choćby momentami wykorzystywać te sytuacje, które sobie wypracowaliśmy. To na pewno boli i to kosztuje, bo przeciwnik z takim doświadczeniem wykorzystywał to. Oni zamieniali to na bramkę momentami i odjechali nam na dwie-trzy bramki w końcówce spotkania i to tak naprawdę przeważyło już o wyniku.
Następny mecz Azoty rozegrają u siebie. 6 marca zmierzą się z Gwardią Opole.
AR / GRa
Fot. archiwum