30-letni mieszkaniec Lublina podpalił dom należący do ojca swojej partnerki. Miał być to odwet za wzywanie policji.
Do awantury pomiędzy mężczyznami doszło w ubiegłym tygodniu. 30-latek pokłócił się z ojcem swojej partnerki, po czym wyszedł z mieszkania. Gdy wrócił, oznajmił, że w odwecie za wcześniejsze wezwanie policji podpalił dom.
Rzeczywiście w tym czasie straż pożarna interweniowała w budynku przy alei Warszawskiej, gdzie wybuchł pożar. Ogień na szczęście szybko udało się opanować i nikt nie został poszkodowany.
30-latek od razu został zatrzymany przez wywiadowców. Usłyszał zarzuty dotyczące podpalenia oraz gróźb karalnych. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
TSpi/WM
Fot. archiwum