Pacjenci, którzy zapisali się na szczepienie przeciwko koronawirusowi szczepionką konkretnej firmy, mogą zostać zaszczepieni innym preparatem. Taki przypadek spotkał seniorkę z powiatu puławskiego, która miała przyjąć w lubelskim szpitalu szczepionkę firmy Moderna, ale placówka chciała wykonać zabieg preparatem Pfizer.
Wybór konkretnego preparatu może zlecić lekarz, chociażby ze względu na ryzyko reakcji alergicznej.
– Nie informujemy pacjenta o zmianie szczepionki – przyznaje rzecznik Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie Anna Guzowska. – Faktycznie nie został on o tym poinformowany, ale biorąc pod uwagę, że szczepionki Pfizer i Moderna są równoważne i przeznaczone dla seniorów, nie ma takiej praktyki, by informować, gdy dzień wcześniej okaże się, że nie będzie dostawy jednej z firm, a wchodzi druga firma. Nie informujemy dodatkowo o tym seniorów.
– Szczepienia są uzależnione od dostaw preparatów – tłumaczy Anna Guzowska. – Szczepienia w każdym punkcie szczepień uzależnione są od poziomów i terminowości dostaw. Tak jest też u nas. Nie mamy na to wpływu. Jeśli dana dostawa szczepionki nie dotrze w wyznaczonym terminie do szpitala, ale zamiast tego przychodzi druga szczepionka, równoważna, szczepimy po prostu drugim dostępnym preparatem.
W przypadku mieszkanki powiatu puławskiego – jak zapewnia Anna Guzowska – jak tylko szpital otrzyma preparat Moderny – dostanie ona tę konkretną szczepionkę.
TSpi/WP
Fot. archiwum