W ubiegłym tygodniu grupa studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, która miała się zgłosić na szczepienie preparatem AstraZeneca nie przyszła na zabieg.
CZYTAJ: Profesor Krzysztof Tomasiewicz: Bójmy się COVID, a nie szczepionki
– Szczepionki od tego producenta łatwo przechowywać i nie ma zagrożenia, że się zmarnują – mówi rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Lublinie Wojciech Brakowiecki. – To chodzi po prostu o system przechowywania zdecydowania prostszy niż w przypadku Pfizera. Od razu wyjaśniam, bo studenci również byli szczepieni szczepionką Pfizera na początku, kiedy tylko szczepionki w Polsce się pojawiły. Takiego zagrożenia też nie było, że te szczepionki się zmarnują, bo w sytuacji, kiedy ktokolwiek się nie zgłaszał, powiedzmy, że był uruchomiony gorący telefon i z automatu było obdzwaniane i zapraszane na szczepienia kolejne osoby z listy – dodaje.
CZYTAJ: Ekspert: Osoby, które rezygnują z przyjęcia szczepionki, robią źle sobie
Studenci, którzy zrezygnowali ze szczepionki AstraZeneca, pytali o możliwość alternatywnego szczepienia preparatami Pfizera lub Moderny.
TSpi / WT
Fot. archiwum