W Kraśniku, w piwnicy w jednym z bloków przy ul. Sikorskiego, znaleziono napisy wykonane tuż po wojnie przez przetrzymywane tam osoby. Napisy odkryto pod warstwą tynku. Sprawę bada Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie.
– W Kraśniku stacjonowało zarówno wojsko polskie, jak i Sowieci – mówi naczelnik Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie Jacek Romanek. – W dokumentach zachowanych na tę chwilę nie znajdujemy informacji, co tam mogło się znajdować. Natomiast sam fakt, że są napisy świadczy, że musiały być tam przetrzymywane osoby. O tyle ciekawe, że są tam nazwiska z datami, czasami z adresami. Myślę, że jeśli będą to nazwiska żołnierzy wojska polskiego, uda nam się przyporządkować je konkretnej jednostce albo też osobom, które być może w tamtym czasie tam były więzione lub skazane za jakieś przewinienia – dodaje Jacek Romanek.
Historycy oględziny na miejscu odkrycia napisów przeprowadzą w najbliższy wtorek (09.03).
MaTo / PrzeG