Tragiczny wypadek na A4. Zarzut dla kierowcy ukraińskiego autokaru

wypadek2 2021 03 07 185731

Zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, w wyniku której zginęło pięć osób, usłyszał w niedzielę kierowca ukraińskiego autokaru, który w piątek przed północą rozbił się w pobliżu miejsca obsługi podróżnych Kaszyce na podkarpackim odcinku autostrady A4. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Jak poinformowała w niedzielę wieczorem zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu Beata Starzecka, zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym przedstawiono 48-letniemu kierowcy, który wówczas prowadził autokar. W wyniku katastrofy zginęło pięć osób, a wielu pasażerów „doznało obrażeń o charakterze lekkim, średnim i ciężkim”.

Prokurator wyjawiła, że dotychczasowe ustalenia pozwoliły przyjąć, że najbardziej prawdopodobną wersją jest to, że kierowca zamierzał dokonać skrętu w prawo, na miejsce obsługi podróżnych.

Tymczasem, jak wynika z zabezpieczonego do śledztwa tachografu, kierowca autokaru na chwilę przed wypadkiem jechał z prędkością 96-97 km na godzinę, ale tuż przed wypadkiem, przed ostatnie cztery sekundy prędkość pojazdu spadała z 95 do 45 km na godz.

– Choć jechał z prędkością dozwoloną na autostradzie, czyli nie szarżował, to jednak była to prędkość niedostosowana do podjętego manewru skrętu w prawo – wyjaśniła Starzecka.

CZYTAJ: Wypadek pod Jarosławiem. Wasyl Pawluk: Czekamy na identyfikację osób

W piątek tuż przed północą ukraiński autobus uderzył w osłonę energochłonną przy końcu pasa zjazdowego na MOP Kaszyce koło Jarosławia. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że w wyniku uderzenia bariera ochronna dostała się pod autokar, a pojazd przewrócił się na prawy bok i stoczył się ze skarpy.

CZYTAJ: Tragiczny wypadek autokaru. Cześć podróżnych wróciła już na Ukrainę

26 osób, które trafiły do szpitali po wypadku ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 w pobliżu Jarosławia odesłano do domu. 24 osoby wymagają jeszcze hospitalizacji. 9 osób rannych w wypadku jest w stanie ciężkim.

CZYTAJ: 5 osób nie żyje, 34 są ranne. Wypadek autokaru na A4 pod Jarosławiem [ZDJĘCIA]

– Ci, którzy zostali pod opieką lekarzy są z nami w stałym kontakcie – informował Radio Lublin konsul generalny Ukrainy w Lublinie, Wasyl Pawluk. Konsulat jest czynny całą dobę. Do Lublina dzwonią rodziny rannych, pracownicy placówki udzielają najbliższym informacji na temat stanu zdrowia oraz miejsca pobytu, ponieważ ranni zostali umieszczeni w kilku szpitalach.

RL / PAP / MaTo / opr. ToMa

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Exit mobile version