11.04.2021 Nie tylko rozrywkowa niedziela radiowa

annapurna widziana z obozu ii na dhaulagiri 2021 04 10 233345

Na zdjęciu Annapurna, dziesiąty co do wysokości szczyt Ziemi (8091 m n.p.m.). Fotografię zrobiła Kinga Baranowska, stojąc na sąsiadującym z nim (w odległości 35 kilometrów) ośmiotysięczniku Dhaulagiri.

Czy góry się zdobywa, czy też pozwalają one spełniać marzenia? Czy zdobycie szczytu jest końcem, czy etapem wyprawy? Jak wygląda świat z wysokości? Czy umiejętności potrzebne do wspinania się przydają się w codziennym życiu? A odwrotnie? Czy ze szczytu schodzi ten sam człowiek, który na niego wszedł? W „Nie tylko rozrywkowej niedzieli radiowej” fragmenty niedawnego spotkania z Kingą Baranowską, która była gościem Grażyny Lutosławskiej w Teatrze Starym w Lublinie. Całe spotkanie można obejrzeć TUTAJ.

Kinga Baranowska to polska himalaistka, zdobywczyni dziewięciu ośmiotysięczników. Na trzech z nich stanęła jako pierwsza Polka. Przez kilka lat była członkinią kadry narodowej we wspinaczce wysokogórskiej, a także wiceprezesem Klubu Wysokogórskiego Warszawa. Laureatka licznych nagród m.in. nagrody Ministra Sportu za wspinaczkę na trzeci szczyt świata, Złotego Krzyża Zasługi „za zasługi dla rozwoju sportów wysokogórskich, za promowanie imienia Polski w świecie”, a także plebiscytu na najlepiej mówiących Polaków – Mistrz Mowy Polskiej.

W „Alfabecie lubelskim”, w którym Jarosław Cymerman i Grażyna Lutosławska odwiedzają miejsca związane w przeszłości z ludźmi i zjawiskami ważnymi dla Lublina, tym razem K jak  Stanisław Tertulian Krzesiński (1810-1902). Aktor, reżyser, dramatopisarz, pamiętnikarz, dyrektor teatru, dekorator oraz, jak dzisiaj byśmy powiedzieli , specjalista od scenicznych efektów specjalnych. Pierwsze kroki na scenie zaczął stawiać już jako czterolatek występując w rolach dziecięcych w teatrach warszawskich, z którymi związany był jego ojciec. Zrezygnował z kariery w Warszawie, wstąpił do wędrownej trupy teatralnej i wyruszył na prowincję. Lublin był dla niego ważnym adresem.

Wrócimy też do opowieści Franciszka Piątkowskiego o związkach Mikołaja Reja z Lubelszczyzną, przywołując przy okazji co przed laty mówił Wojciech Siemion o tym, co naprawdę znaczą słowa: „iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”, a Marta Denys o tym, kim był „człowiek poczciwy” i co robił oscypek na stole pisarza.

 Po 7.00 zaprasza Grażyna Lutosławska.

Exit mobile version