Nie wiadomo, czy Ludwig Van Beethoven zdobyłby taka sławę jako kompozytor, gdyby nie finansowanie społecznościowe. Jak możemy przeczytać w książce „Złoty wiek muzyki kameralnej” Danuty Gwizdalanki, przed podjęciem decyzji o druku swoich pierwszych utworów, Beethoven zbierał zamówienia od zamożnych melomanów, by ich pieniędzmi zabezpieczyć opłacalność publikacji. Zasady tej XVIII-wiecznej subskrypcji odnajdujemy w dzisiejszym crowdfundingu.
JB
Fot. pixabay.com