Obecność na portalach społecznościowych jest dla wielu osób wręcz obowiązkiem. Nie ma Cię – nie istniejesz, wypadasz z kręgu znajomych czy współpracowników. Publikujemy różne informacje, które osobno wydają się mało istotne, ale połączone mogą dostarczyć sporej wiedzy zawodowym oszustom czy hakerom. A co dopiero, jeśli te informacje staną się uzupełnieniem danych osobowych oraz loginów i haseł które wyciekły z baz serwisów społecznościowych?
JB
Fot. pixabay.com