Pani Genowefa Surmacz urodziła się 84 lata temu w Górecku Starym. Jak większość wiejskich kobiet ciężko pracowała w gospodarstwie, rodziła dzieci i…śpiewała. Życie kilkakrotnie dawało jej szansę wyrwania się z codziennej rutyny, jednak zawsze silniejszy był obowiązek wobec bliskich. W ten sposób na przykład nie została artystką „Mazowsza”.
Przez wiele lat Pani Gienia kierowała Kołem Gospodyń Wiejskich w Górecku – organizacją, która w latach PRL-u dawała mieszkankom wsi właściwie jedyną możliwość rozwijania talentów. Najważniejsza jednak w owym czasie była wspólnota. Dziś wszystko się zmieniło: i ludzie, i dźwięki, i wartości. Czy ktoś ocali chociaż pieśni?
Fot. nadesłane